Żużel. Hit w pigułce. Spektakl godny finału PGE Ekstraligi. Motor Lublin spełnił marzenia

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Mateusz Cierniak.
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Mateusz Cierniak.
zdjęcie autora artykułu

Świetne ściganie i ogromna dramaturgia towarzyszyła finałowi PGE Ekstraligi w Lublinie. Na końcu ze złotego medalu mógł cieszyć się Motor Lublin, który odrobił dwunastopunktową stratę z pierwszego spotkania.

[b]

KOMENTARZ. [/b]Na ten wieczór czekali wszyscy kibice żużla. Motor Lublin miał do odrobienia dwanaście punktów z pierwszego spotkania. Przed meczem nasi eksperci nie wierzyli w lubelskie Koziołki. Gospodarze rewanżowego spotkania wygrali jednak 53:37, dzięki czemu mogli świętować zdobycie złotych medali.

To nie było jednak takie oczywiste. Początek meczu w Lublinie pokazał, że Moje Bermudy Stal Gorzów przyjechała po mistrzostwo Polski. Drużyna Stanisława Chomskiego dzielnie stawiała się Motorowi, jednak ostatecznie to Koziołki okazały się lepsze i w pełni zasłużenie sięgnęły po złote krążki.

BOHATER. Dominik Kubera. Mimo 23-lat ma w swojej kolekcji aż sześć (!) złotych medali Drużynowych Mistrzostw Polski. Po poprzednie pięć sięgał z Unią Leszno jeszcze jako młodzieżowiec. Teraz zrobił to po raz pierwszy z Motorem Lublin. W finale był najskuteczniejszym zawodnikiem swojego zespołu. W całych zawodach zdobył 15 punktów z bonusem, jedynym zawodnikiem, który potrafił go pokonać, był Bartosz Zmarzlik.

ZOBACZ WIDEO Magazyn PGE Ekstraligi. Afera biletowa przed finałem! Sadowski tłumaczy, Michelsen i Miśkowiak wracają

AKCJA MECZU. Bieg 10. Spotkanie w Lublinie obfitowało w wiele mijanek i ścigania "na żyletki". Wydaje się jednak, że punktem zwrotnym był wyścig 10. i defekt motocykla Martina Vaculika na prowadzeniu. Ta sytuacja podłamała nieco skrzydła Słowakowi, który później nie był już tak skuteczny. Mobilizująco zadziałało to natomiast dla gospodarzy, którzy zdobycie mistrzostwa Polski mogli świętować już po pierwszym z biegów nominowanych.

CYTAT. - Nad tym transferem pracowałem kilka lat i udało się. Z Bartkiem mamy bardzo dobre relacje. Sezon pokaże, czy to będzie dobry transfer - powiedział po spotkaniu prezes Motoru, Jakub Kępa, który potwierdził, że w przyszłym roku Bartosz Zmarzlik będzie zawodnikiem klubu z Lublina.

LICZBA. 1. Motor Lublin zdobył trzeci krążek Drużynowych Mistrzostw Polski, jednak po raz pierwszy złoty. Data 25 września niewątpliwie zapisze się w annałach lubelskiego żużla.

Zobacz także: Prezes Motoru Lublin potwierdził hitowy transfer!

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
avatar
k 53 GKM
26.09.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Witam.Wielkie brawa dla obydwu Druzyn. Ale szczegolne ode mnie dla MOTORU Lublin.BRAWO MISTRZOWIE!. Byliscie najrowniejsza i najlepsza Druzyna w calym sezonie.Pozdrawiam DARKA Z KIBICAMI/Lubels Czytaj całość
avatar
INS
26.09.2022
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
@erik stelmacher: I za to cie lubię, piszesz mało ale konkretnie. Niestety wśród kiboli emocje nie opadły i nie ma co na to liczyć, hejt będzie trwał przez najbliższe lata, podsycany przez &qu Czytaj całość
avatar
erik stelmacher
26.09.2022
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
mam nadzieję,że już wszyscy ochłonęli i czas na chłodne analizy,bez hejtu i żalów kibicowskich...PO PIERWSZE to jest DMP-czyli zawody DRUŻYNOWE- i na poziomie musi jechać co najmniej trzech zaw Czytaj całość
avatar
Rybnik United
26.09.2022
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Żeby żużel był sprawiedliwy i nie było żadnych dywagacji o stronniczym sędziowaniu to zapis 9 jakichkolwiek ruchach na starcie powinien zniknąć. Niech się wszyscy ruszają jak mają taką ochotę. Czytaj całość