Gdzie jest boom na żużel, a gdzie kryzys? Duże różnice na przestrzeni lat

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: kibice Fogo Unii Leszno
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: kibice Fogo Unii Leszno
zdjęcie autora artykułu

Portal WP SportoweFakty od 2009 roku regularnie (z przerwą na pandemię) prowadzi klasyfikację frekwencji. Na przestrzeni ostatnich lat frekwencja na stadionach żużlowych znacznie się ona zmieniała.

Pełny stadion we Wrocławiu
Pełny stadion we Wrocławiu

PGE Ekstraliga

W PGE Ekstralidze najwyższą średnią frekwencję odnotowaliśmy we Wrocławiu, gdzie jedno spotkanie oglądało przeciętnie 12 197 widzów. Widać u wrocławian bardzo duży progres po budowie nowego stadionu. W 2012 roku średnia widzów we Wrocławiu była najniższa w całej Ekstralidze i wynosiła 4 136 osób na mecz.

Jeszcze w 2015 roku na spotkania we Wrocławiu chodziło zazwyczaj nieco ponad 5 tysięcy osób na mecz. Rok później mecze Betardu Sparty rozgrywane były w Poznaniu, a już w 2017 roku, po oddaniu nowego obiektu średnia wzrosła do 11 679 widzów. Od tego czasu Stadion Olimpijski jest za każdym razem w ścisłej czołówce.

W minionym sezonie PGE Ekstraligi tylko na trzech stadionach osiągnięto średnią ponad 10 tysięcy osób na mecz. Przykładowo w 2014 roku, aż pięć ośrodków przekroczyło tę liczbę. Najwyższą średnią frekwencję na przestrzeni lat osiągnął Włókniarz w 2013 roku - wówczas jedno spotkanie w Częstochowie oglądało średnio 13 545 widzów. Ponad 13 tysięcy fanów potrafiło też przychodzić na przestrzeni sezonu na ligowe starcia w Toruniu, Gorzowie Wielkopolskim czy Zielonej Górze.

Od kilku sezonów mówi się o fenomenie kibiców Motoru Lublin, którzy co mecz przychodzą w komplecie, a zapotrzebowanie na bilety jest tam jeszcze większe. Czy było tak zawsze? Zdecydowanie nie. To kwestia ostatnich lat, w 2017 roku gdy lublinianie jeździli w najniższej klasie rozgrywkowej, osiągnęli średnią 7,556. Od 2009 do 2015 roku najwyższa średnia w Lublinie wynosiła 4,437 (2012 rok). We wspomnianym 2015 roku, było to zaledwie 1 625 widzów na mecz! Wtedy w klasyfikacji frekwencji Motor zajął 19 miejsce na 20 klubów. Rok wcześniej Motor zajął ostatnie miejsce w klasyfikacji frekwencji w Nice PLŻ.

Odwrotny trend jest w Lesznie. Średnio jeden mecz Fogo Unii zobaczyło w 2022 roku 5 500 widzów. Można mówić że to i tak dużo biorąc pod uwagę wielkość tego miasta, ale należy pamiętać, że to jedyny klub w okolicy organizujący wydarzenia o znamionach imprezy masowej. Średnia w 2019 roku wynosiła 11 196 widzów na mecz. W 2009 roku średnio jedno spotkanie Byków zobaczyło 12 437 widzów.

Kibice Falubazu
Kibice Falubazu

eWinner 1. Liga

Nie było tutaj niespodzianki. Średnio jeden mecz w eWinner 1. Lidze Żużlowej najliczniej oglądali kibice z Falubazu. Wynik 7 600 widzów na mecz nie jest jednak niczym szczególnym dla Zielonej Góry, która od 2009 do 2019 roku tylko raz nie miała średniej ponad 10 tysięcy widzów na mecz. W zestawieniu frekwencji przed pandemią to właśnie zielonogórzanie mieli najwyższą średnią w PGE Ekstralidze. W 2011 roku wynosiła ona nawet 13 100 widzów na mecz. Głośno mówiło się o "Magii Falubazu".

Drugie miejsce w 2022 roku ze średnią 5 811 widzów na mecz zajęli bydgoszczanie. Kibice Polonii pamiętają wielkie sukcesy tego klubu, jednak ostatnie lata nie są dla niej łatwe. Jeszcze w 2009 roku średnia widzów na trybunach wynosiła tam 9 350 widzów, a w 2014 roku było to zaledwie 2 751 fanów. Od kilku sezonów obserwujemy pozytywny trend i fani Polonii wracają na trybuny.

Odwrót kibiców obserwujemy natomiast w Rybniku i w Gdańsku. Mecze w obu miastach w 2022 roku oglądało średnio około 3,5 tysiąca osób, a wcześniej wyglądało to dużo lepiej. W 2019 roku średnia widzów w Rybniku wynosiła 9 625 widzów! W Gdańsku ostatni raz sporą frekwencję odnotowaliśmy w 2013 roku, gdy Stadion im. Zbigniewa Podleckiego odwiedzało 5 611 widzów na mecz. W 2009 roku gdański stadion odwiedzało natomiast po 9 500 fanów. Gdańscy fani pamiętają sezony, gdy frekwencja wynosiła po kilkanaście tysięcy osób na mecz, a aby zająć dogodne miejsce na stadionie, trzeba było przyjść na stadion 2 godziny przed pierwszym biegiem.

Świetne wyniki, które ostatecznie dały awans determinują komplety widzów na kameralnym stadionie w Krośnie, który przed laty tak mocno się nie zapełniał. Często średnia widzów na meczach różnych krośnieńskich drużyn wynosiła około 2 tysiąca osób na mecz. Ostatnie trendy pokazują, że potrzebny jest tam nowy stadion. Ze względu na wyniki mniej fanów niż wcześniej przychodziło na mecze w Gnieźnie, jednak nie ma tu się co mocno dziwić. Nowy stadion nie pomaga natomiast łodzianom. Mecze H.Skrzydlewska Orła ogląda średnio 3 144 widzów.

Kibice na Łotwie kochają żużel niezależnie od klasy rozgrywkowej
Kibice na Łotwie kochają żużel niezależnie od klasy rozgrywkowej

2. Liga Żużlowa

W najniższej klasie rozgrywkowej klasyfikację frekwencji zdecydowanie wygrał Optibet Lokomotiv Daugavpils, gdzie średnio jeden mecz obejrzało 5 029 widzów. Co ciekawe to sporo więcej niż w ostatnim sezonie Łotyszy przed pandemią, gdzie obiekt ten odwiedzało przeciętnie 3 667 fanów, co dało ostatnie miejsce w eWinner 1. Lidze. W poprzednich latach odnotowaliśmy tam stałą frekwencję. Jak widać dla kibiców w Daugavpils klasa rozgrywkowa nie determinuje decyzji o odwiedzeniu stadionu.

Pozytywną frekwencję odnotowaliśmy w Rawiczu. Jeden mecz Metalika Recycling Kolejarza zobaczyło przeciętnie 2 286 widzów. W 2015 roku średnia fanów na tym obiekcie położonym obok torów kolejowych wynosiła 275 osób na mecz, a spotkania ligowe, gdy było tam 1 000 widzów były rzadkością. Jak widać nowa jakość żużla w Rawiczu przyciąga miejscowych fanów.

Wyraźny kryzys przechodzi żużel w Rzeszowie i w Tarnowie. Średnio mecz Texom Stali zobaczyło 2 467 widzów, wcześniej trudno było o sezon, gdy było tam poniżej 4 tysięcy fanów. W 2015 roku średnia wynosiła tam 8 500 osób. Jeszcze więcej kibiców potrafiło przyjść na obiekt w Tarnowie, gdzie w 2012 roku odnotowaliśmy średnią 11 909 widzów na mecz. Jeszcze w 2019 roku było to 4 500 widzów, a teraz Unia ze średnią 1,917 zamknęła klasyfikację frekwencji.

Czytaj także: Są dumni z efektów szkolenia  Przybyło aż 60 zawodników

Źródło artykułu:
Czy w kolejnych lat frekwencja w żużlu będzie rosła?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (12)
avatar
Stresor74
24.10.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dopuszczenie "przefarbowanych" obywateli Rosji do rozgrywek PGE Ekstraligi to skandal. Po raz kolejny ciśnienie dwóch ośrodków było tak duże że władze ligi się ugięły.( Wrocław, Toruń Czytaj całość
avatar
Zaorać Jancarza
24.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"We wspomnianym 2015 roku, było to zaledwie 1 625 widzów na mecz! Wtedy w klasyfikacji frekwencji Motor zajął 19 miejsce na 20 klubów. Rok wcześniej Motor zajął ostatnie miejsce w klasyfik Czytaj całość
avatar
Bamek z Tomy
23.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
@speedman; Dawno temu to wyjasnili, nie sledzisz faktow. Moze jestes ruskim botem ze tak dopytujesz??  
avatar
Pan Jot
23.10.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
No to za dopuszczenie rosjan macie jednego kibica mniej w żuzlu od przyszłego sezonu :)  
avatar
speedman1
23.10.2022
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Dlaczego syfy boją się komentarzy w sprawie ruskich z polską licencją?? Będę pytał w każdym miejscu.