Żużel. Fogo Unia powinna sięgnąć po Miedzińskiego? "Nie jest to zły pomysł"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Sonia Kaps / Na zdjęciu: Adrian Miedziński
WP SportoweFakty / Sonia Kaps / Na zdjęciu: Adrian Miedziński
zdjęcie autora artykułu

Chris Holder i Nazar Parnicki są kontuzjowani, więc Fogo Unia Leszno musi szukać wzmocnień. Opcji na rynku jest niewiele, a głównym kandydatem do wzmocnienia zespołu jest Adrian Miedziński. - To nie jest zły pomysł - mówi nam Rufin Sokołowski.

W tym sezonie Fogo Unia Leszno ma pod górkę. Sytuacja w ligowej tabeli wygląda przyzwoicie (6 punktów w 6 spotkaniach), ale zespołu nie omijają urazy. W spotkaniu z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz poważny upadek miał Chris Holder. Australijczyk pauzuje od miesiąca, a przed nim jeszcze kilka tygodni przerwy.

Byłego mistrza świata w zestawieniu seniorskim zastąpił Nazar Parnicki. Młody Ukrainiec wybornie spisał się w starciu z For Nature Solutions KS Apatorem Toruń, co pomogło Unii wygrać. Później już tak świetnie nie było, lecz ze względu na małe doświadczenie na takim poziomie, nikt nie oczekiwał od niego cudów. Teraz Byki muszą radzić sobie również bez Parnickiego, bo 16-latek doznał kontuzji w eliminacjach do SGP 2. Najprawdopodobniej nie będzie mógł wyjechać na tor przez około miesiąc. I w taki sposób leszczynianie nie mają piątego seniora.

Na rynku nie ma zbyt dużo zawodników, którzy mogliby wzmocnić zespół. Może się okazać, że Unia sięgnie po... Adriana Miedzińskiego. "Miedziak" ma podpisany kontrakt warszawski z Abramczyk Polonią Bydgoszcz i może w każdej chwili zawrzeć umowę z innym klubem.

ZOBACZ WIDEO: Ci zawodnicy Unii Leszno jadą poniżej oczekiwań. Menedżer mówi o presji

Przypomnijmy, że w ubiegłym sezonie Miedziński podczas półfinału 1. Ligi miał poważny upadek. Uderzył głową o tor, a jego stan był ciężki. W szpitalu lekarze wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej. Później sytuacja zdrowotna powoli się u niego poprawiała, choć nie było wiadomo, czy będzie w stanie wrócić na tor.

Tymczasem może się okazać, że znów będzie się ścigał w PGE Ekstralidze. Były prezes klubu z Leszna - Rufin Sokołowski - uważa, że Unia powinna rozważyć ten transfer.

- To nie jest zły pomysł. Unia ma pewien przymus. Poza Kołodziejem brakuje w tym zespole gwiazdy - inni punktują nieregularnie i klub powinien pozyskać zawodnika, który będzie w stanie zrobić 5-6 punktów. Miedzińskiego na to stać. Gdyby te punkty przywoził, to może to sprawić, że będzie łatwiej Unii wygrywać mecze u siebie. Zespół wciąż jedzie o utrzymanie i każde zwycięstwo na własnym torze jest na wagę złota - podkreśla Sokołowski w rozmowie z naszym portalem.

Następny mecz leszczynianie odjadą w Gorzowie, w niedzielę, 28 maja. Prawdopodobne jest to, że wtedy jeszcze Byki udadzą się na mecz ze Stalą bez nowego zawodnika, o czym wspominał menedżer Piotr Baron (więcej TUTAJ). Tydzień później odbędzie się jednak rewanż na Stadionie Alfreda Smoczyka i na tym spotkaniu będzie Unii najbardziej zależało. W przypadku zwycięstwa sytuacja w tabeli byłaby bowiem już naprawdę dobra.

Dawid Franek, WP SportoweFakty

Czytaj także: Skandaliczne zachowanie kibiców w Krośnie. Ucierpiał mechanik zawodnika Kolejne problemy na torze klubu z PGE Ekstraligi. I to przy wiosennej pogodzie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (11)
avatar
Sparty-Fan
24.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Unia Leszno nie jest Spółdzielnią Inwalidów. Miedziak jest ok do firmy sprzątającej: grupa inwalidzka, niesprawność ruchowa.  
avatar
RoUL
24.05.2023
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Co ty za brednie opowiadasz rufin?! Nikt na smoku nie ma ochoty oglądać Miedziaka w Byczym kewlarze. Mamy swoich młodych chłopaków z u24. Dać im silnik i do boju.  
avatar
Lipowy Batonik
24.05.2023
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Ależ życie przewrotne.Jeszcze nie tak dawno po 'fikołkach' Adrian był nazywany bandytą torowym a teraz jego angaż w E-lidze jest w kategorii 'to niezły pomysł"  
avatar
speed01
24.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Właśnie to bardzo zły pomysł, tym bardziej, że Ratajczak który ma wielki talent musi jak najwięcej jeździć aby się w końcu przełamać i własnie nadarza się dobra okazja. Unii spadek nie grozi.  
avatar
JAKUB MICHOR
24.05.2023
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
o jakim utrzymaniu sokolowski gada? bo z tego co widze to nadal mają 5 pkt wiecej od gkm i raczej nie zapowiada sie,by gkm mial te punkty na kims teraz zdobyc