Żużel. Betard Sparta wyciągnęła z wyniku ile mogła. Nierówna forma liderów Platinum Motoru

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik.
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik.
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę Platinum Motor Lublin wygrał 51:39 z Betard Spartą Wrocław w pierwszym meczu finałowym PGE Ekstraligi. Goście przyjechali mocno osłabieni i wyciągnęli z tego wyniku tyle ile mogli. U gospodarzy nierówno jechali liderzy.

[b]

Noty dla zawodników Betard Sparty Wrocław.[/b]

Piotr Pawlicki 3+. Nie był to wybitny występ wychowanka Unii Leszno na torze w Lublinie. Wystartował sześć razy, zdobył tylko jedną trójkę, a za plecami z rywali przywiózł Holdera, Lindgrena i Bańbora. W obliczu sytuacji kadrowej Sparty można było wymagać od niego ciut więcej.

Connor Bailey 1. Potwierdzony do startów na ostatnią chwilę Australijczyk nie pokazał nic szczególnego w Lublinie, a dodatkowo wjechał w taśmę w pierwszym starcie.

Kacper Andrzejewski 1. Jak Bailey, nie łapał się nawet na szprycę rywali.

Artiom Łaguta 4+. Drugi z liderów wrocławskiego zespołu, choć nie ustrzegł się błędów, szczególnie w biegu piątym, gdy przyjechał ostatni do mety. Widać było, że trochę się męczy na torze w Lublinie, jednak ostatecznie wywalczył 12 punktów.

ZOBACZ WIDEO: Jest zaskoczony. Mówi o bierności Fogo Unii i ZOOleszcz GKM-u

Daniel Bewley 5+. Kolejny raz udowodnił, że na torze w Lublinie czuje się bardzo dobrze. Był zdecydowanym liderem wrocławskiego klubu. Tylko raz widział rywala przed sobą i był to Fredrik Lindgren. Wykonał niesamowitą pracę, aby w dwumeczu to Sparta była lepsza.

Kevin Małkiewicz 1. Para juniorów gości w tym spotkaniu zdecydowanie nie wyglądała tak, jak w ostatnich meczach. Wypożyczony z GKM-u Grudziądz Małkiewicz kompletnie nie poradził sobie w Lublinie. Nie nawiązał walki z rywalami, a dodatkowo wjechał w taśmę. Być może nie poradził sobie z presją finału.

Bartłomiej Kowalski 1. Największy zawód po stronie Sparty. Nie tak dawno na torze w Lublinie zdobywał złoty medal MIMP, a w niedzielę był cieniem samego siebie. W piątek w Vojens na treningu przed 3. finałem SGP2 upadł na tor, a po zawodach rozebrano mu silnik, który do niczego się już nie nadawał.

Noty dla zawodników Platinum Motoru Lublin.

Jarosław Hampel 4. Kapitan mistrzów Polski w godnym stylu pożegnał się ze swoimi kibicami na domowym stadionie. 41-latek po tegorocznych rozgrywkach opuści szeregi Motoru, a w niedzielę popsuł tak naprawdę tylko ostatni bieg. Wcześniej wywalczył 10 punktów i bonus.

Dominik Kubera 2. To zdecydowanie nie był mecz wychowanka Fogo Unii. 24-latek był strasznie wolny w niedzielę. Tak naprawdę zaistniał tylko w jednym biegu, który wygrał, a za jego plecami dojechał kolega z pary.

Jack Holder 3. Strasznie nierówny występ Australijczyka. Niby wywalczył osiem punktów, ale w pokonanym polu zostawił tak naprawdę tylko raz Artioma Łagutę.

Fredrik Lindgren 3+. Podobnie jak Holder, bardzo mieszany występ Szweda. Jako jedyny był w stanie pokonać Daniela Bewley'a, a w biegu 14. przegrał z Piotrem Pawlickim.

Bartosz Zmarzlik 3+. To nie był dzień trzykrotnego mistrza świata. Po spotkaniu mówił wprost, że strasznie się męczył przez całe spotkanie i nie mógł znaleźć odpowiednich ustawień do lubelskiej nawierzchni. Z rywali to tak naprawdę pokonał tylko Pawlickiego i Łagutę, a w 13. biegu on i Kubera przegrali 1:5.

Mateusz Cierniak 3. W tym sezonie miewał już lepsze mecze, choć sześć punktów i bonus jest bardzo dobrym wynikiem. Z ogromną przewagą wygrał bieg młodzieżowy.

Bartosz Bańbor 3. Ten 16-latek udowadnia, że bez skrupułów wchodzi w dorosły świat żużla. Kolejny raz w tym sezonie jechał agresywnie, z zębem i zdecydowanie. Szczególnie zaimponował w szóstym biegu, gdzie stoczył zaciętą walkę z Piotrem Pawlickim o dwa punkty.

Kacper Grzelak brak noty. Nie wyjechał na tor ani razu.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Kto zostanie Drużynowym Mistrzem Polski 2023?
Platinum Motor Lublin
Betard Sparta Wrocław
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (10)
avatar
Wojt175
18.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wystarczy że pojechałby Tajski albo magic a całkiem inaczej by to wyglądało... Będziemy mieli mistrza dzięki słabości innych a nie swojej mocy  
avatar
zgryźliwy
18.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Spartę załatwił Kowalski. Gdyby nie jego beznadziejny występ, rewanż byłby naprawdę ciekawy, a tak, to można jechać na ryby  
avatar
Möchomorek
18.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
avatar
Piękny kawaler
18.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Spokojnie, lepiej mieć 12 punktów przewagi..niż 12 odrabiać.  
avatar
Piękny kawaler
18.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Spokojnie, lepiej mieć 12 punktów przewagi..niż 12 odrabiać.