Żużel. Tego zdaniem Piotra Protasiewicza brakuje Falubazowi. "Mam marzenie"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz
zdjęcie autora artykułu

- Mini tor, którego nie mamy, jest niezbędny dla najmłodszych adeptów. To na pewno bardzo pomoże, bo jazda małymi motorkami na dużym torze niewiele wnosi. To jest pięta achillesowa naszego szkolenia - przyznał dyrektor sportowy zielonogórzan.

Enea Falubaz po dwóch latach przerwy wystąpi w PGE Ekstralidze, po tym, jak w świetnym stylu, bez ani jednej porażki, wygrał 1. Ligę Żużlową. Zielonogórzanie przed sezonem 2024 dokonali kilku zmian w swoim składzie.

Jest w nim jednak niewielu wychowanków klubu z województwa lubuskiego, nawet wśród juniorów. Dodatkowo nie mają oni większych szans na jazdę w meczach ligowych. Podstawowy duet młodzieżowców beniaminka najlepszej ligi świata będą tworzyć Oskar Hurysz-Krzysztof Sadurski.

W Zielonej Górze jednak wszyscy są tego świadomi, dlatego chcą wznieść szkolenie w swoim mieście na wyższy poziom. Jednym z elementów zmian ma być powstanie mini toru, którego brakuje w tym ośrodku żużlowym. Dlatego Falubaz postanowił zgłosić swój projekt do Budżetu Obywatelskiego.

ZOBACZ WIDEO: Jakie tajemnice skrywa tor w Grudziądzu? Sekret przyciągającego dębu[url=/admin/wideo/47407]

[/url]

- Mini tor, którego nie mamy, jest niezbędny dla najmłodszych adeptów. To na pewno bardzo pomoże, bo jazda małymi motorkami na dużym torze niewiele wnosi. To jest pięta achillesowa naszego szkolenia. Mam marzenie, aby wychowankowie byli wsparciem podstawowej drużyny - powiedział w rozmowie z mediami klubowymi Piotr Protasiewicz.

Podobnego zdania jest legenda zielonogórskiego żużla, Andrzej Huszcza. 66-latek zdobywał punkty dla swojej macierzystej drużyny przez ponad 30 lat, a następnie zaczął zajmować się szkoleniem młodzieży w Falubazie. Według niego młodzi adepci powinni zaczynać przygodę z żużlem właśnie na takich małych obiektach.

- Z własnego doświadczenia wiem, że mini tor jest potrzeby. Sam zaczynałem na takim swoim torze na boisku niedaleko mojego miejsca zamieszkania. Tam trenowaliśmy oraz rywalizowaliśmy - zdradził Andrzej Huszcza.

Czytaj także: Żużel. Najmłodsi i najstarsi w Speedway 2. Ekstralidze. Dwie drużyny się wyróżniają Żużel. Plan Mariusza Staszewskiego. Czy zapewni on awans do PGE Ekstraligi?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Falubaz w ciągu pięciu lat będzie miał w podstawowym składzie przynajmniej dwóch wychowanków?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (11)
avatar
Altair-Alfa
16.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Falubaz zawsze stał wychowankami:  Ciorga, Marcinkowski, Filipiak, Łoś, Proch, Huszcza, Olszak, J. Krzystyniak, Jaworek, Protasiewicz, Walasek, Zarzecki, Kurmański, Dudek i wielu innych  
avatar
PLWymiatacz
15.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pewnie, niech miasto wrzuca miliony na budowę składu, sportowców-najemników mających w poważaniu samo miasto i ich mieszkańców, trybun, plandekę, parku maszyn, minitoru i jeszcze niech dołoży d Czytaj całość
avatar
Atito44
15.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ktos najpierw musi miec niepotrzebny milion zlotych na ta szkolke, to nie tylko tor i motory, ubezpieczenia adeptow tez musza byc porzadne a i szkoleniowcowi trzeba zaplacic ponad srednia, jest Czytaj całość
avatar
.KATO.
15.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Też mam nadzieje, ze trafi się Falubazowi kolejny Huszcza. Nie było w historii tego klubu lepszego zawodnika i Człowieka.  
avatar
GABOR
15.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kiedyś też nie mieliśmy mini toru, a ze szkółki, co jakiś czas wypływał dobrze spisujący się młodziak. Teraz jakoś z tym kiepsko. Mnie zastanawia jeszcze jedno. Nawet kiedy pojawi się chłopak, Czytaj całość