Żużel. "Wyjątkowo perfidna manipulacja". Klub odpowiada na zarzuty zawodnika

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kacper Szopa
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kacper Szopa
zdjęcie autora artykułu

Cellfast Wilki Krosno opublikowały za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych oświadczenie dotyczące oskarżen Kacpra Szopy. W nim możemy przeczytać, że junior posiadał z klubem wyłącznie tzw. warszawski kontrakt, a same zarzuty są manipulacją.

Niedawno Kacper Szopa założył zbiórkę internetową, dzięki której ma zebrać pieniądze potrzebne na naprawę sprzętu, który uległ uszkodzeniu w wyniku wypadku na treningu 15 marca. Sam zawodnik zarzucił Cellfast Wilkom Krosno brak chęci wsparcia (więcej TUTAJ).

W środę klub za pośrednictwem Facebooka opublikował oświadczenie dotyczące całej sytuacji. Dzięki niemu Wilki pragną zdementować przedstawione w opisie zbiórki informacje, które mają wprowadzać w błąd opinię publiczną. Jak się okazuje, 18-latek miał ze swoim macierzystym ośrodkiem podpisać wyłącznie tzw. kontrakt warszawski.

- Ojciec zawodnika otrzymał już we wrześniu 2023 roku do wyboru zarówno propozycję kontraktu w Cellfast Wilkach Krosno, jak i zgodę na zmianę barw klubowych. Opiekun Kacpra Szopy od razu jednak jednoznacznie i kategorycznie odrzucił wariant jazdy w krośnieńskich barwach i poinformował, że syn będzie kontynuował żużlową przygodę w innym klubie - czytamy w oświadczeniu (pisownia oryginalna - dop.red.).

ZOBACZ WIDEO: Mówi wprost. PGE Ekstraliga winna wzrostu stawek zawodników

- Po upływie dwóch miesięcy w ostatnim dniu okna transferowego tj. 14 listopada 2023 roku, w godzinach popołudniowych ojciec zawodnika zgłosił się do klubu informując o braku znalezienia nowego pracodawcy i prosząc o podpisanie przynależności klubowej w Wilkach na kolejny rok bez określenia warunków finansowych. Otrzymaliśmy wówczas informację, iż w dalszym ciągu Kacper Szopa nie ma zamiaru jazdy w Krośnie i nadal rozmawia z innymi klubami na temat zmiany barw - napisano dalej (pisownia oryginalna - dop.red.).

Cellfast Wilki nie chcąc hamować rozwoju juniora, zgodziły się na jego udział w przedsezonowych treningach w Krośnie. Klub jednocześnie podkreśla, że pisanie o braku wsparcia i założenie zbiórki internetowej do "wyjątkowo perfidna manipulacja" dokonana przez otoczenie zawodnika. Dlatego apeluje on, by nie ulegać przekazowi zawartemu w opisie zrzutki. Jednocześnie obie strony nie widzą możliwości kontynuowania współpracy, dlatego Szopa będzie mógł występować poza swoim macierzystym ośrodkiem.

- Nasz klub w momencie zmiany barw klubowych będzie oczekiwał jedynie zwrotu poniesionych w procesie szkolenia nakładów finansowych. Dla transparentności pragniemy poinformować, że na samo przygotowanie do sezonu 2023 Kacper Szopa otrzymał 200 tysięcy złotych netto, wypłacone w całości zgodnie z kontraktem przed rozgrywkami. W tym miejscu musimy zaznaczyć, iż przez 3 lata współpracy z Kacprem Szopą, otoczeniu zawodnika zawsze nie odpowiadała forma ani kontraktu amatorskiego, ani zawodowego, a opiekun Kacpra nieustannie przyjmuje roszczeniową postawę w każdym elemencie. Stąd dzisiejsza decyzja o definitywnym zakończeniu współpracy - napisano w oświadczeniu (pisownia oryginalna - dop.red.).

Pełna treść oświadczenia poniżej:

Czytaj także: - "Cieszyła się statusem dziewczyny mistrza świata". Gwiazdor brutalnie o byłej partnerce - W takich składach powalczą o mistrzostwo Europy. W obsadzie Polacy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (15)
avatar
Möchomorek
3.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niestety, wszystko to ta chytrość ....  
avatar
Atomic
3.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie pierwszy i nie ostatni raz gdy rodzice czy tzw. otoczenie miesza i działa na szkodę młodego żużlowca czy nawet jak tutaj kandydata na żużlowca. Trudno. Życie.  
avatar
Rysio-z-Klanu
3.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A.jeszcze nie w tak odległej przeszłości prezes Leśniak mówił, że Szopa rośnie razem z Wilkami:)  
avatar
.KATO.
3.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Widziałem go dwa lata temu w RZ na meczu w Zielonej. Chłopaka sprzet nosił gdzie popadło, ledwo się kierownicy trzymał. No ale taki już mamy klimat, że ledwo dzieciak licencje zda to tatusiek j Czytaj całość
avatar
Lon_Ger
3.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie pierwszy i nie ostatni taki przypadek w naszym żużelku, gdzie wchodzi team rodzinka miesza młodym w głowach i toczy wojenki z klubami :)