Robert Kościecha: Czuję się na siłach walczyć wśród najlepszych

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Robert Kościecha w tegorocznym sezonie spisywał się poniżej oczekiwań i po zakończeniu rozgrywek Speedway Ekstraligi musiał zmienić pracodawcę. Wybór padł na drużynę Polonii Bydgoszcz.

Wychowanek toruńskiego Apatora jest jednym z trzech nowych zawodników bydgoskiego klubu. Dlaczego wybór padł na zespół znad Brdy? - Bardzo chciałem nadal jeździć w ekstralidze. Pojawiły się w tym samym czasie wstępne propozycje z Gdańska i Rzeszowa, ale to jednak I liga, na to przyjdzie jeszcze czas w mojej karierze. Wciąż czuję się na siłach walczyć wśród najlepszych. Oferta Polonii była najbardziej konkretna z ekstraligi, w zasadzie w kilka dni wszystko załatwiliśmy. Cieszę się, że będę mógł startować tak blisko domu. To nie tylko duże ułatwienie logistyczne, ale także szansa, że zostanie ze mną spora część sponsorów - powiedział Robert Kościecha w wywiadzie udzielonym Gazecie Pomorskiej.

Tegorocznego sezonu 32-letni zawodnik nie zaliczy do udanych. - To był mój najgorszy rok w karierze. Problem w tym, że słabe wyniki nie były moją winą: najpierw była kontuzja, potem tragedia osobista. Trudno w takiej sytuacji skoncentrować się na sporcie. To dla mnie zamknięta karta. Teraz rozpocząłem już przygotowania do kolejnego sezonu, w którym będzie zupełnie inaczej - zapowiada nowy nabytek Polonii.

Oprócz Kościechy, do bydgoskiego klubu dołączyli Grzegorz Walasek i Denis Gizatullin. Według niektórych kibiców z miasta nad Brdą Polonia po tych wzmocnieniach będzie jednym z kandydatów do medali. - Więcej na ten temat będzie można powiedzieć po pierwszych meczach sezonu. Skład jednak wygląda ciekawie. Fajnie, że doszedł Grzesiek Walasek. Znamy się bardzo dobrze, startowaliśmy razem w Szwecji, to świetny gość, z którym można się dogadać w parkingu i na torze - stwierdził wychowanek toruńskiej drużyny.

Źródło artykułu: