Marek Wieczorek: Złożyliśmy wniosek o 600 tys. zł.

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W sezonie 2009 na żużlową mapę Polski powrócił klub z Piły. Włodarze pilskiego klubu szybko poznali trudy reaktywacji. Brakowało wsparcia finansowego ze strony organów samorządu terytorialnego, a grono sponsorów było nieliczne. Jak się teraz okazuje, większość problemów udało się przezwyciężyć.

W pierwszym roku działalności klubu, pilska Polonia nie otrzymała z Urzędu Miasta żadnych dotacji. W tym roku Prezydent Miasta Piły przeznaczył 10 tys. zł. na działalność szkółki żużlowej, a jak mówi Prezes Speedway Polonii - Marek Wieczorek, jest szansa, że zostaną przyznane kolejne fundusze, tym razem na promocję miasta. - Złożyliśmy wniosek do Prezydenta Miasta Piły o to, żeby w roku 2010 przeznaczył na nasz klub 600 tys. zł. Wszystko rozstrzygnie się 29 grudnia i wtedy będziemy wiedzieli, czy dostaniemy 600 tys. zł., czy może niższą sumę. Nie mniej jednak jakieś dotacje na promocję miasta są możliwe. Druga sprawa to kwestia sponsorów. Jest kilka poważnych firm, z którymi rozmawiamy w kwestii sponsoringu strategicznego. Miałby on polegać na zamianie w nazwie drużyny członu "Speedway" na nazwę sponsora. Będzie również prowadzona od początku stycznia, aż do rozpoczęcia rozgrywek kampania dotycząca reklam. Poprowadzi ją telewizja "Asta”, lokalna prasa i ludzie, którzy zrobią to za prowizje.

Prezes pilskiego klubu liczył na to, że podczas XIV Turnieju Gwiazdkowego zasiądzie na trybunach ponad 4 tys. ludzi. Taka frekwencja pozwoliłaby spłacić wszystkie zobowiązania za sezon 2009. Okazało się, że niesprzyjająca aura odstraszyła część kibiców i przy ul. Bydgoskiej pojawiło się znacznie mniej fanów speedwaya. - Nie przyszło tylu kibiców, ilu się spodziewaliśmy, ale turniej wyszedł na małym plusie. Było ponad dwa tysiące ludzi, co po tak długiej przerwie i przy niezbyt ciekawej pogodzie, uważamy za mały sukces. Cieszymy się, że wróciliśmy do tej tradycji. Brakuje nam jeszcze kilkudziesięciu tysięcy złotych, które musimy znaleźć do końca lutego.

Źródło artykułu: