Jakub Jamróg: Chciałbym wywalczyć miejsce w podstawowym składzie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Żużlowcy Unii Tarnów najprawdopodobniej wyjadą na swój tor dopiero po niedzieli. Jakub Jamróg pilnie przygotowuje się do zbliżającego się sezonu i korzysta z każdej możliwej okazji, aby wyjechać na tor. Ostanie trzy dni spędził w słoweńskim Krsko wraz z drużyną Betardu Wrocław.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla Jakuba Jamroga będzie to drugi sezon spędzony w gronie juniorów. W Tarnowie kadra juniorska jest silnie obstawiona i pewnie młodemu, ambitnemu zawodnikowi będzie ciężko wywalczyć miejsce w podstawowym składzie. Nie składa on jednak broni i jak sam przyznaje, będzie walczył o miejsce w podstawowym składzie. Unia Tarnów w swoim juniorskim składzie posiada takich zawodników jak: Martin Vaculik, Patrick Hougaard, Szymon Kiełbasa, Tadeusz Kostro, Łuksza Lesiak i ostatnimi czasy głośno się mówi o tym, że do Tarnowa ma przejść Przemysław Pawlicki. Młody tarnowianin ostro przygotowuje się do zbliżającego się wielkimi krokami sezonu i wyjechał za granicę, aby pokręcić kółka.

- Pierwsze jazdy zacząłem w Chorwacji na torze w Gorican. Z początku były to spokojne i asekuracyjne jazdy i z czasem coraz szybciej i odważniej jeździłem. Trenowałem również w Lesznie i w tym miejscu chciałbym podziękować trenerowi Romanowi Jankowskiemu za możliwość trenowania. Ostatnie trzy dni spędziłem w Krsko z drużyną Betardu Wrocław, a wszystko to dzięki uprzejmości trenera Marka Cieślaka. Z wyjazdu na Słowenię jestem najbardziej zadowolony, gdyż pogoda była idealna. Było ponad dwadzieścia stopni i przez cały pobyt przypomniałem sobie praktycznie wszystkie elementy jazdy i mogę już śmiało stawać do rywalizacji w zawodach - mówi Jakub Jamróg.

Jakie cele stawia sobie młody zawodnik na tegoroczny sezon oraz jak przepracował zimę? -Jeśli chodzi o cele to chciałbym jak najlepiej wypaść we wszystkich zawodach młodzieżowych i wywalczyć miejsce w podstawowym składzie. Moje zimowe przygotowania do sezonu i praca podczas niego wyglądała całkiem inaczej niż rok temu. Wszystko jest tak jak być powinno, a to dzięki współpracy z panem Sławomirem Troniną, który również pomagał takim zawodnikom jak Janusz Kołodziej czy Daniel Jeleniewski. Liczę, że dzięki tej współpracy osiągnę minimum taki poziom jak wspomniana dwójka - kończy Jakub Jamróg.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)