Chris Holder: Osiem punktów to słaby wynik

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Chris Holder w poniedziałkowym meczu przeciwko drużynie prowadzonej przez Marka Cieślaka wywalczył osiem punktów. Australijski obcokrajowiec Unibaksu Toruń nie był zadowolony ze swojego występu.

- To nie był dla mnie udany mecz. Osiem punktów to słaby wynik. Miałem lepsze i gorsze biegi. Te dwa zera na moim koncie w ogóle nie powinny się pojawić. Mam nadzieję, że w niedzielę zdobędę więcej punktów. Jestem bardzo zmotywowany, aby poprawić swoją dyspozycję. Mimo wszystko cieszę się z wygranej. Betard to silny zespół. Trzeba przyznać, że świetnie pojechali Sullivan, Andersen i Miedziński. Mamy mocną ekipę - powiedział dla portalu SportoweFakty.pl Chris Holder.

Zawodnik Unibaksu Toruń, podobnie jak większość jego kolegów z toru, uważa, że w tym roku jest wiele silnych zespołów w Speedway Ekstralidze. - W trakcie zimy doszło do kilku interesujących zmian w lidze, która jest teraz bardzo ciekawa i wyrównana. Silny wydaje się praktycznie każdy zespół. Być może trochę odstaje Włókniarz, ale u siebie będą groźni.

Od tego sezonu "Chrispy" będzie walczył o tytuł mistrza świata. Jak twierdzi Australijczyk, jego celem jest utrzymanie się w elicie. - Ciężko powiedzieć jak będę jeździł w Grand Prix. Na pewno jestem zmotywowany, aby zająć miejsce w czołowej ósemce. Wiem, że będzie o to trudno, ponieważ jest w tym roku wielu szybkich zawodników. Mam dobrze przygotowany sprzęt i ochotę do jazdy wśród najlepszych.

Źródło artykułu: