W Gnieźnie jest mi dobrze - rozmowa z Kacprem Gomólskim, żużlowcem Startu Gniezno

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kacper Gomólski bardzo udanie zaprezentował się podczas półfinału MMPPK, który rozegrano na torze w Bydgoszczy. Widać, że młody wychowanek gnieźnieńskiego Startu już wkrótce może stać się czołowym juniorem w naszym kraju.

Adrian Dudkiewicz: Jak traktujesz takie zawody jak MMPPK, czy podobne turnieje młodzieżowe?

Kacper Gomólski: Na pewno treningowo, gdyż na torze w Bydgoszczy startowałem dopiero drugi raz i musiałem się z nim dobrze zapoznać. Stąd nie było mowy o jakimś super wyniku, zwłaszcza w tak silnej obsadzie.

Właśnie, czy nie myśleliście po cichu o sprawieniu niespodzianki i awansie do finału?

- Raczej nie, bo ciężko było w ogóle o tym myśleć. Wszak Zielona Góra, Leszno i Bydgoszcz są bardzo silnymi zespołami. My mamy dość młody skład, więc nasz wynik chyba nie był taki zły.

Co ciekawego mówił Wasz trener przed czwartkowymi zawodami?

- Żebyśmy sobie pojeździli na luzie, bez zbędnej presji. Mieliśmy też za zadanie namieszać trochę w czołówce turnieju, a jak widać po wynikach, po części nam się to udało (para Startu jako jedyna przywiozła remis z ZKŻ-em - dop.red).

Widać, że brakuje Wam w składzie Adriana Gomólskiego, który odszedł do Intaru Ostrów?

- Zdecydowanie tak. Jestem przekonany, że brat przywiózłby na pewno sporo punktów i wtedy byśmy awansowali do finału w Gorzowie.

Ty czasem nie myślisz, żeby w przyszłym roku dołączyć do brata?

- Nie, na razie dobrze mi jest w Gnieźnie i chciałbym spróbować tutaj osiągnąć jakiś korzystny wynik. Wszak jesteśmy w drugiej lidze, ale za rok będzie już w wyższej klasie rozgrywkowej.

Czy potwierdzisz tą opinię o bydgoskim torze, że można na nim walczyć na całej jego długości?

- Potwierdzam w stuprocentach. Można się jednocześnie ''bujać'' przy krawężniku, a także na orbicie, więc na pewno takie przygotowanie nawierzchni bardzo nam odpowiada. Chociaż mi osobiście lepiej jeździ się na obiekcie w Gnieźnie, ale w swojej krótkiej karierze zbyt dużo stadionów jeszcze nie zwiedziłem, więc w przyszłości może zmienię jeszcze zdanie.

Źródło artykułu: