W tym artykule dowiesz się o:
Potem na wypicowanej na miarę możliwości "dekawce" 125 przemierzył trasę treningowo, bez pośpiechu, ale za to z nadzwyczajną uwagą. Sam wyścig oczywiście wygrał. Tak zaczynała się owa burzliwa kariera motocyklowa Ludwika Dragi. Nie tylko wtedy w Katowicach, ale jeszcze wiele razy potem w konkurencji "setek", rybniczanin startujący do roku 1948 w barwach katowickiej Pogoni, nie miał sobie równych. Nie znaczy to, że gardził większymi mocami. Sportowy ząb pozwolił mu i tam sięgać po niemałe sukcesy. Najlepszym tego przykładem był właśnie rok 1946, kiedy to Ludwik Draga wywalczył tytuł Mistrza w wyścigowych "stotrzydziestkach", a oprócz tego wicemistrza Polski w klasie wyścigowej motocykli do 250 cm sześciennych.
Magia starego speedway’a
Jak przystało na powojenny rok pierwszy w motocyklowych igrzyskach sporo było jeszcze partyzantki, gdy luki w przepisach wypełniać musiały gorące serca, stopowane tu i ówdzie przez zdrowy rozum. Imprez było niemało, ale którą do jakiej kategorii zaliczyć, to już było kwestią dość swobodnych interpretacji - czy chodzi o kategorię sportową, czy może wyścigową, czy dane zawody traktować jako torowe - bliższe brytyjskiej formie dirt-tracku, czy może raczej crossowe. A osobną kwestią były liczne wyścigi uliczne, szosowe, szutrowe, terenowe, górskie. To wszystko wymagało uporządkowania i taką pilną potrzebę wysuwał między innymi niestrudzony w działaniu Władysław Pietrzak. Ten warszawski inżynier, żołnierz AK, wsławiony zbrojnym oporem powstańca w okupowanej stolicy, dostał "w nagrodę" przydział do pracy na Górnym Śląsku. Z pasją zajął się ukochaną motocyklową dziedziną - jako ofiarny działacz Okręgu, sędzia, spiker zawodów...
Władysław Pietrzak współtwórca powojennego oblicza sportu żużlowego
(rys. autora)
Dalszą część tego tekstu, a także nieznane, sensacyjne wątki pięknego życia śp. Ludwika Dragi - jednego z pionierów polskiego speedway’a i wyścigów motocyklowych odnajdziemy w książce "Pasje Ludwika Dragi" - jeszcze dostępnej na zamówienie pod adresem e-mail: redakcja@sportowefakty.pl (cena 22 zł. + koszt przesyłki).
Zrób sobie prezent! Przeczytaj Pasje Ludwika Dragi - 350 stron bogato ilustrowanych. Zachęcamy!
na Instagramie 
na Facebooku 
