Adams zadowolony z losowania przed GP Cardiff

Zdjęcie okładkowe artykułu:  / Na zdjęciu: Leigh Adams
/ Na zdjęciu: Leigh Adams
zdjęcie autora artykułu

<b>Leigh Adams</b> jest bardzo zadowolony z losowania numerów startowych przed Grand Prix Wielkiej Brytanii. Australijczyk utrzymuje, że losowanie przed Kopenhagą było dla niego pechowe i liczy na dużo lepszy wynik na Millennium Stadium w Cardiff.

W tym artykule dowiesz się o:

W Kopenhadze Australijczyk aż dwukrotnie startował z pola czwartego w rundzie zasadniczej Grand Prix Danii. Do tego to pole startowe przypadło mu również w półfinale. Co ciekawe, w żadnym z tych biegów Leigh nie zdobył ani jednego punktu, więc rzeczywiście coś jest na rzeczy. Układ pól jest dla Australijczyka dużo łaskawszy w Cardiff - w fazie zasadniczej dwukrotnie pojedzie z pierwszego toru.

- Nie miałem szczęścia do losowań w tym sezonie. Mogę powiedzieć, że aż trzy z czterech dotychczasowych rund były dla mnie pod tym względem pechowe. Myślę jednak, że zawodnik, który zostanie mistrzem świata to taki, który będzie sobie radził właśnie z takimi pechowymi losowaniami. Jestem zadowolony z losowania w Cardiff i myślę, że to dobry znak. Ludzie mówią, że już się nie liczę w walce o tytuł, ale to jakieś bzdury. Nie jesteśmy jeszcze nawet w połowie trwania cyklu. W dodatku jestem w stu procentach skoncentrowany na tym, abym to ja był liderem w październiku. Jestem teraz piąty w klasyfikacji i nadal zamierzam walczyć o zwycięstwo - powiedział Adams.

Źródło artykułu: