W tym artykule dowiesz się o:
Przypomnijmy, że ta inwestycja ma pochłonąć około 30 milionów złotych, a w 85 procentach ma zostać dofinansowana ze środków unijnych. Tymczasem dziennikarze "Gazety Wyborczej" dotarli do pisma marszałka skierowanego do prezydenta Rzeszowa, Tadeusza Ferenca. Wynika z niego, że jeżeli miasto nie spełni kilku warunków to może nie otrzymać dofinansowania, które przydzieli Urząd Marszałkowski.
Jest w nim napisane między innymi:
"Zastrzeżenia budzi (...) zmiana nazwy stadionu na "Stadion Miejski Stal w Rzeszowie", która jednoznacznie kojarzy się z klubem sportowym ZKS Stal. Tymczasem dla zachowania ustalonych reguł zgodnie z opinią Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów stadion miejski powinien mieć neutralny, otwarty charakter".
"Musi być pozbawiony jakichkolwiek oznak i symboliki kojarzących się z jednym klubem. Odnosi się to również do kolorystyki krzesełek na istniejącej trybunie".
Swoją odpowiedź na list do Urzędu Marszałkowskiego wysłały już władze Rzeszowa. Aktualnie jest ona analizowana przez odpowiedni departament.
Więcej w Gazecie Wyborczej Rzeszów.
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
