Cud się nie zdarzył - relacja z meczu Unibax Toruń - Caelum Stal Gorzów
Cud się nie zdarzył - relacja z meczu Unibax Toruń - Caelum Stal Gorzów
Zwycięstwem toruńskiego Unibaksu zakończył się rewanżowy mecz o brązowy medal w Speedway Ekstralidze. Mimo wiktorii w stosunku 50:40 to zespół Caelum Stali Gorzów mógł się cieszyć z brązowych medali. Torunianom nie udało się bowiem odrobić 30-punktowej straty, którą zanotowali na torze im. Edwarda Jancarza w Gorzowie.
Nieco ponad 6 tysięcy fanów zgromadziło się w niedzielne popołudnie na MotoArenie. Mimo nikłych szans na odrobienie straty z Gorzowa, kibice Aniołów liczyli na to, że torunianom uda się do końca utrzymać chociaż miano zespołu, który nie przegrał w sezonie 2011 na własnym torze. Sztuka ta udała się, jednak to grupa kilkuset fanów ekipy z Gorzowa mogła cieszyć się z brązowego medalu swoich pupili.
Torunianie do meczu z gorzowianami przystąpili w sześcioosobowym zestawieniu. Trener Jan Ząbik zdecydował się bowiem na zastosowanie zastępstwa zawodnika w miejsce Emila Pulczyńskiego. Natomiast w ekipie Caelum Stali zabrakło Hansa Andersena, za którego tym razem pojechał Artur Mroczka.
Bieg otwarcia zakończył się remisem, a indywidualnym zwycięstwem Bartosza Zamrzlika, za nim na metę wpadli gospodarze Kamil Pulczyński, który bezskutecznie ścigał gorzowianina, i Bartosz Pietrykowski, bez punktu dojechał Adrian Cyfer. Druga odsłona to podwójna wygrana Chrisa Holdera i Michaela Jepsena Jensena, który na dystansie minął Tomasza Golloba i Mroczkę. Dwa kolejne wyścigi zakończyły się rezultatem 4:2 (Chris Holder okazał się lepszy od Mateja Zagara, a Adrian Miedziński od Nielsa Kristiana Iversena) i podziałem punktów. Takie wyniki na koniec pierwszej serii startów dały prowadzenie gospodarzom 15:9.
Druga seria to początek odrabiania strat w wykonaniu gorzowian. Dwa zwycięstwa 4:2, najpierw pary, Gollob - Mroczka, a później Zagar - Iversen. Na uwagę zasługuje walka Jensena i Nickiego Pedersena o 3 punkty, do której doszło w biegu siódmym. Starszy z Duńczyków nie pozostawił miejsca pod bandą swojemu koledze i tym samym nie dał się wyprzedzić jadącemu za nim Jensenowi. Na koniec tej serii, w odsłonie ósmej, doszło do starcia Golloba z Ryan Sulliavanem o 3 punkty, z którego zwycięsko wyszedł Australijczyk.
Dla końcowego wyniku kluczowe okazały się dwa kolejne wyścigi (9 i 10), w których Unibax pokonał gości podwójnie. Najpierw za sprawą Jensena i Holdera, którzy okazali się lepsi od szalejącego za ich plecami Zagara i Iversena. Następnie przy pomocy Miedzińskiego oraz co wywołało aplauz toruńskich fanów Kamila Pulczyńskiego, który przywiózł za sobą Pedersena i Cyfra ponownie udało się wygrać 5:1.
Trzy kolejne wyścigi to dwa zwycięstwa torunian 4:2 i jedno gorzowian 5:1, co w efekcie nie przełożyło się na powiększenie przewagi gospodarzy. Na uwagę zwłaszcza zasługuje bieg jedenasty, w którym co prawda Sullivan z Jensenem objechali Mroczkę i Zagara, ale to właśnie po tym wyścigu na koncie Stali pojawiło się 27 punktów, co ostatecznie przypieczętowało brązowe medale dla ekipy z Gorzowa.
Biegi nominowane to już formalność, ale i tu nie zabrakło ciekawych ataków oraz niestety upadku. W 14 wyścigu dnia Jensen na ostatnim łuku wyprzedził Mroczkę, który chwilę przed metą nie opanował motocykla i niebezpiecznie upadł na tor. Zawodnik klubu z Gorzowa podniósł się jednak i o własnych siłach wrócił do parkingu. W ostatnim biegu zawodów doszło do kapitalnego pojedynku Pedersena z Sullivanem, który najpierw wyprzedził długo jadącego na drugiej pozycji Golloba, a później o mały włos dopadłby Duńczyka. Ostatecznie jednak to Pedersen wygrał ten bieg, a Unibax pokonał Caelum Stal Gorzów 50:40 i zajął ostatecznie 4 miejsce na koniec tegorocznych rozgrywek.
Zobacz również: