Piotr Paluch dla SportoweFakty.pl: Juniorzy w Ekstralidze są coraz lepsi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zdaniem trenera Stali Gorzów Piotra Palucha, młodzieżowcy, którzy w sezonie 2012 będą ścigać się w Speedway Ekstralidze będą jeszcze lepsi niż w ubiegłym roku. Szkoleniowiec wysoko ocenia siłę swoich najmłodszych podopiecznych.

- Teoretycznie patrząc na nasze juniorskie zestawienie, można je ocenić pozytywnie. Niemniej jednak młodzież z Zielonej Góry również jest bardzo mocna. Do tego dochodzą juniorzy z Leszna, z Tarnowa, gdzie są przecież Maciej Janowski i Kacper Gomólski, czy z Torunia, z braćmi Pulczyńskimi. Wszystko zweryfikuje tor, ale teoretycznie w przypadku Stali Gorzów nie powinno być źle. Liczymy na dobre punkty młodzieżowców, ale bez żadnej dużej "napinki". Nie ma co na tych młodych chłopcach wywierać zbędnej presji. Oni mają się uczyć i zdobywać punkty młodzieżowe, a jeśli się uda, to pokonywać seniorów - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Piotr Paluch.

Szkoleniowiec gorzowian bardzo pozytywnie wypowiedział się na temat klasy sportowej juniorów, którzy w sezonie 2012 będą ścigać się w Speedway Ekstralidze. - Moim zdaniem w lidze jest kilku młodych chłopców, którzy bez większego trudu powinni na równi rywalizować z seniorami. Do tego sporo juniorów bardzo dobrze się rozwija. Myślę, że w tym roku juniorzy będą lepsi niż w ubiegłym. Doszło paru dobrych chłopaków z niższych lig, do tego ci, którzy w ubiegłym sezonie dopiero zbierali szlify, w tym roku będą już bardziej doświadczeni. Juniorzy w Ekstralidze są coraz lepsi.

Największym talentem w Gorzowie wydaje się Bartosz Zmarzlik. Kto zdaniem trenera Stali jest, oczywiście teoretycznie, drugim podstawowym juniorem? - Trudno powiedzieć, czy tego chłopaka można nazwać talentem, bo jeszcze przed nim dużo pracy, ale takim drugim młodzieżowcem powinien być Adrian Cyfer. Na ten moment wydaje się, że to on będzie startował w lidze. Gorzowska szkółka żużlowa radzi sobie całkiem nieźle. - Na tę chwilę w szkółce mamy czterech zawodników. Reszta, około czterech chłopaków, oczekują, bo nie mają jeszcze lat. Na początku przyszłego sezonu, wiosną, dwóch chłopców będzie podchodziło do egzaminu na licencję. Ciągłość więc jest, oby tylko odbijało się to również w jakość. Mam jednak nadzieję, że tak ich przygotuję, że będą zdobywać punkty. Najważniejsze jest to, żeby sprawdzali się jako juniorzy i byli później wartościowymi seniorami - zakończył Piotr Paluch.

Źródło artykułu: