W Pile koniec marzeń o pierwszej lidze

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Długo trwało utrzymywanie przy życiu Speedway Polonii Piła w obecnym kształcie. Obecnie można już powiedzieć, że klubu z grodu Staszica w pierwszej lidze nie ujrzymy. Działaczom nie uda się spłacić zobowiązań wobec zawodników do końca lutego, a co za tym idzie Polonia nie otrzyma licencji na starty w sezonie 2012.

Telenowela pt. spłata zaległości wobec zawodników w Pile trwa już od kilku miesięcy. Teraz można śmiało powiedzieć, że doszło do przełomu. Na oficjalnej stronie klubu głos zabrał wiceprezes Andrzej Małecki: - Sytuacja jest trudna i niestety muszę powiedzieć, że na chwilę obecną klub nie spełnia warunków na starty w pierwszej lidze.

Wspomniane warunki to oczywiście brak uregulowanych zobowiązań wobec zawodników. Regulamin w tej kwestii jest wyjątkowo jasny i daje klubom czas do końca lutego na spłatę zaległości w stosunku do żużlowców. Furtką jest przeciąganie tego terminu za pomocą ugód, jednak w przypadku pilskiej Polonii nie może mieć to zastosowania. Jason Doyle jasno dał do zrozumienia, że nie zamierza czekać ani dnia dłużej i pierwszego marca wysyła pismo do PZM-otu.

Zaległości wobec Jasona Doyle'a nie są jednak jedynymi. Nadal na pieniądze czekają Marcin Wawrzyniak, Radosław Małuch i Cyprian Szymko. Sprawa tego ostatniego dobitnie pokazuje, że działacze odpuścili sobie starania o uzyskanie licencji, nawet nie kontaktując się z zawodnikiem, który żądał jedynie spłaty bardzo małej części zaległości do końca lutego, a na resztę chciał poczekać. Prawdopodobnie nie zostały wypłacone wszystkie pieniądze także obcokrajowcom. Mowa tu o Danile Iwanowie i Maxie Dilgerze.

W wypowiedzi dla oficjalnego serwisu klubowego wiceprezes Małecki zastrzegł jednak, że rozważane są inne możliwości: - Są prowadzone rozmowy z PZM, my również rozważamy dalsze możliwości, myślimy o dwóch wariantach, ale coś więcej będzie wiadomo za kilka dni.

Trudno jednak się spodziewać, aby PZM-ot podjął inną decyzję jak nieprzyznanie licencji, a działaczom nagle udało się skompletować budżet na poziomie minimum 1,5 mln. zł. Wszystko wskazuje na to, że to kolejny koniec żużla w Pile.

Źródło artykułu:
Komentarze (11)
Krośnianin
29.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe czemu ma służyć jazda na kreskę, bo poza zabijaniem żużla w klubach, które upadają, zabija się żużel np w takim Krośnie, bo Krosno nie chcąc wchodzić w długi buduje skład na jaki je sta Czytaj całość
avatar
intro
29.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
poznań, wałbrzych, warszafka, świętochłowice.... Szkoda, jest potencjał...  
avatar
sympatyk zuzla
29.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to mamy następny przypadek klasyczny jak należy zarządzać klubem i jak należy pisać na początku kontrakty z zawodnikami i w czasie sezonu rozdzielać premie jeśli taka ma być aby później nie Czytaj całość
avatar
pyra
29.02.2012
Zgłoś do moderacji
1
6
Odpowiedz
PAMIETAM JAK KIBICE Z PIŁY PISALI JACY TO PAWLICY OK ,ZE SENATOR OBIECAŁ EXSTRA-LIGE ZE OGÓLNIE JADA PO ZŁOTO ,I CO WYSZŁO SZYDŁO Z WORKA JAK PISAŁEM TO KAZDY BYŁ OBURZONY.DZI.EKUJEMY DOWIDZENI Czytaj całość
moshpit1984
29.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nigdy nie przestanie mnie zadziwiać jak prezesi klubów żużlowych praktycznie lekką ręką wydają przed sezonem pieniądze których nie mają i/lub nie mają pewności że je uzyskają. To JEST KURNA CHO Czytaj całość