Nadal nie ma kompromisu w sprawie stadionu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W poniedziałek odbyło się kolejne spotkanie w sprawie stadionu w Zielonej Górze. Do rozmów usiedli przedstawiciele ZKŻ, MOSiR-u oraz miasta.

Spotkanie mimo iż trwało kilka godzin, to nie przyniosło oczekiwanego efektu i obie strony nadal nie doszły do porozumienia. Krzysztof Kaliszuk, który reprezentował miasto, zaproponował aby klub przejął stadion z miesięczną opłatą w wysokości 200 zł za dzierżawę. Ponadto po jego stronie byłyby opłaty za media, a miasto wzięłoby na siebie ubezpieczenie obiektu i doprowadzenie do uzyskania zgody na mecze od policji. MOSiR do tego miałby wysyłać dwie osoby do pomocy przy sprzątaniu stadionu po zawodach.

Problemem okazał się jednak prąd, gdyż ZKŻ nie chciał się zgodzić na opłaty za jego zużycie w trakcie imprez sportowych. Gdy przedstawiciele Urzędu Miasta zgodzili się, by to jednak oni za to płacili, wtedy klub zaproponował by miasto płaciło za cały prąd, tak jak miało to miejsce dotychczas (roczny koszt energii na stadionie w Zielonej Górze wynosi ok. 120 tys. złotych).

Na takie ustępstwo miasto już się nie zgodziło i w konsekwencji obie strony nadal nie doszły do porozumienia, a klub nie ma umowy na korzystanie ze stadionu podczas spotkań ENEA Ekstraligi.

Źródło: sport.zgora.pl / Radio Zielona Góra

Źródło artykułu:
Komentarze (13)
avatar
Axe89
28.03.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A mi się zdaje że prezes Różowa Koszula chce jak najbardziej "upokorzyć" prezydenta. Ludność wywiezie prezydenta na taczce i może Robert D. chce wskoczyć na prezydencki fotel. Tu jest jakiś prz Czytaj całość
avatar
Joanna fanka Falubazu
28.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie prezesie Dowchan chyba pan się trochę zapomniał.Umknęło pana uwadze że powinien pan działać na rzecz klubu i jego kibiców w zielonej a nie swoim własnym.Pewnie za pana czasów Falubaz rozk Czytaj całość
avatar
ROSE
27.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ja proponuje zeby Falubaz na tym slynnym slupie zamontowal wirnik i mial energie z sily wiatru. A tak powaznie to narazie cienko widze te negocjacje, a nie daloby sie tak po polowie placic za Czytaj całość
Esiu_ZG
27.03.2012
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Robercie D. miałeś chamie złoty róg ostał ci się jeno sznur.  
avatar
Wini
27.03.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Nikt nie chce płacić za prąd? Proponuję żeby każdy zawodnik przyniósł z domu wiadro prądu ;-)