O być albo nie być w czwórce - zapowiedź meczu Lokomotiv Daugavpils - ŻKS Ostrovia Ostrów Wlkp.

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W ostatniej kolejce rozstrzygnie się czy któraś z tych drużyn zapewni sobie prawo udziału w rundzie finałowej I ligi. Wariantów jest kilka.

Aktualnie ŻKS Ostrovia ma w swoim dorobku 9 punktów, a Łotysze jedno "oczko" mniej. O czwarte miejsce w tabeli walczy także Orzeł Łódź (8 punktów), który w niedzielę podejmie Lechmę Start Gniezno.

By nie kalkulować i oglądać się na innych każda z ekip chce w niedzielne popołudnie wygrać - najlepiej za trzy punkty.

Zespoły, które będą rywalizowały bezpośrednio na torze w Dauvgapils miło nie wspominają ostatnich meczów ligowych. Lokomotiv doznał dwóch wyjazdowych porażek, natomiast ostrowianie w ostatnią niedzielę na własnym torze sromotnie polegli z GTŻ-em Grudziądz.

Po tym spotkaniu po raz kolejny Michał Widera, trener ŻKS Ostrovia dokonał roszad w swojej drużynie. Do składu powracają Ronnie Jamroży i Adrian Gomólski. Dziwić może tylko odstawienie od występu Kenni Larsena, któremu co prawda nie wyszedł mecz z GTŻ-em, ale legitymuje się najwyższą średnią biegopunktową na wyjazdach wśród zawodników ostrowskiej drużyny.

Wyjazdy za wyjątkiem meczu w Łodzi, gdzie ojcem sukcesu był Larsen kończyły się wysokimi porażkami ostrowskiej drużyny. Podopieczni Widery chcą udowodnić, że wyjazdowa wygrana z Orłem nie była dziełem przypadku. - Pojedziemy walczyć do Daugavpils. Może teraz nasza siła się odwróciła. Z początku byliśmy mocni u siebie, może teraz będziemy mocni na wyjazdach? - mówi Mariusz Staszewski, kapitan ŻKS Ostrovia. Ostrowianie według matematycznych wyliczeń przy porażce Orła nie muszą wygrywać spotkania w Daugavpils. Wtedy do znalezienia się w czołowej czwórce I ligi wystarczy im remis i zdobyty punkt bonusowy za lepszy bilans w dwumeczu z Lokomotivem.

Mariusz Staszewski (z lewej) wierzy w powodzenie ŻKS Ostrovia.
Mariusz Staszewski (z lewej) wierzy w powodzenie ŻKS Ostrovia.

Łotysze po roku przerwy ponownie chcą się znaleźć w rundzie finałowej na zapleczu ekstraklasy. Jak na razie wszystkie punkty w tym sezonie wywalczyli na własnym owalu, odnosząc komplet 4 zwycięstw. By znaleźć się w rundzie finałowej ekipa Nikołaja Kokina po pierwsze musi: wygrać z ostrowskim zespołem za 3 punkty i liczyć na to, że Orzeł nie zgarnie kompletu "oczek" w starciu z Lechmą Startem. Łotysze mają bowiem gorszy bilans w meczach z łódzką drużyną.

Lokomotiv w niedzielne popołudnie wystąpi prawdopodobnie w swoim optymalnym zestawieniu. Zachodzi tylko obawa o start Wadima Tarasienki, który w czwartek w lidze rosyjskiej doznał wstrząśnienia mózgu.

Awizowane składy:

Lokomotiv Daugavpils: 9. Mikael Max 10. Jewgienij Karawackis 11. Kjastas Puodżuks 12. Wiaczesław Gieruckis 13. Roman Povazhny 14. Iwan Pleszakow

ŻKS Ostrovia Ostrów Wlkp.: 1. Mariusz Staszewski 2. Ronnie Jamroży 3. Denis Gizatullin 4. Adrian Gomólski 5. Peter Karlsson 6. Marcin Nowak 7. Paweł Parys (gość)

Początek meczu: godz. 17.00 (czasu polskiego) Sędzia: Krzysztof Meyze

Przewidywana pogoda w dniu meczu (za freemeteo.com): Temperatura: 20 °C Wiatr: 12 km/h Deszcz: 0.0 mm

Ostatni mecz Po raz ostatni na torze w Daugavpils kluby z obu miast rywalizowały 14 czerwca 2009 roku. Wtedy zwyciężyli gospodarze 53:37.

Źródło artykułu: