Orzeł czeka na decyzję. Oświetlenie nie będzie potrzebne?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Drużyna Orła Łódź czeka na odpowiedź władz polskiego żużla w sprawie przenośnego oświetlenia na łódzkim stadionie. Niewykluczone, że wszystko będzie jasne w poniedziałek

Łodzianie zakończyli sezon wcześniej i teraz przyglądają się rywalizacj najlepszych, którzy walczą o awans do pierwszej ligi. - My wszystkie sprawy finansowe będziemy mieć załatwione do 1 października. To kwestia pieniędzy otrzymanych z miasta. Ten sezon pod względem sportowym był zgodny z oczekiwaniami. Chcieliśmy się utrzymać i to zrobiliśmy. Cokolwiek więcej byłoby ponad nasze założenia - powiedział portalowi Sportowefakty.pl Witold Skrzydlewski.

Główny sponsor Orła Łódź cały czas czeka na odpowiedź władz polskiego żużla w sprawie przenośnego oświetlenia, które zamierza zamontować na łódzkim stadionie. - Jeszcze nie dostałem odpowiedzi, ale w poniedziałek w Łodzi mamy spotkanie z władzami polskiego żużla. Pewnie się o tym dowiem - uważa Skrzydlewski.

Nasz rozmówca uważa jednak, że gdyby miało dojść do połączenia lig, wymóg sztucznego oświetlenia na torach pierwszej ligi straci mocno na znaczeniu, ponieważ wiele klubów nie będzie w stanie go spełnić. - Mamy zresztą rozmawiać w poniedziałek o połączeniu lig. Gdyby tak się stało, to mamy farta (śmiech). Powiem panu jedną rzecz. Trochę się wygłupiamy z tym wszystkim. Wszędzie idzie kryzys. W pierwszej lidze nie ma transmisji telewizyjnych. To gospodarz wyznacza godzinę rozegrania każdego spotkania. Nic innego nie ma na to żadnego wpływu Po co zatem wydawać ciężkie pieniądze na oświetlenie? - zastanawia się Skrzydlewski.

Źródło artykułu: