Tylko trzech żużlowców ma szansę na kolejną wygraną w Grand Prix w Vojens

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Pomimo tego, że w Vojens odbyło się już 11 turniejów Grand Prix, tylko trzech żużlowców z obecnej stawki cyklu wygrywało na tym torze. Są to Greg Hancock, Andreas Jonsson i Tomasz Gollob.

Rekordzistą pod względem zwycięstw w Vojens jest nadal Tony Rickardsson. Szwedzki żużlowiec wszech czasów wygrywał trzykrotnie w tej duńskiej miejscowości w sezonach 1999, 2001 i 2002. Dwa triumfy ma niemniej legendarny Hans Nielsen. Profesor z Oxfordu wygrywał w Vojens na inaugurację w 1995 roku oraz trzy sezony później.

Spośród obecnych żużlowców cyklu Grand Prix najlepszym bilansem zwycięstw w Vojens pochwalić może się Greg Hancock, który wygrywał tam w 2000 roku, by powtórzyć sukces po 11 latach. Tomasz Gollob, który mówi, że tor w Vojens jest jak narzeczona - kocha albo nienawidzi -  wygrał tutaj w wielkim stylu w swoim najlepszym sezonie w Grand Prix w 2010 roku. Poza tym Polakowi na tym obiekcie wiodło się bardzo przeciętnie, nie licząc sezonu 2002, kiedy finiszował tam na drugim miejscu.

Oprócz wspomnianego Golloba, jeden triumf na torze w Vojens spośród obecnej stawki uczestników GP ma także Andreas Jonsson. Szwed jednak w tym sezonie nie wydaje się być kandydatem do czołowego miejsca w Grand Prix Danii. Z kolei inni zwycięzcy z Vojens Billy Hamill  i Mark Loram  przeszli już do pięknej historii GP.

Czy zatem w sobotni wieczór w Vojens wygra ktoś nowy? Wszystko na to wskazuje. W rewelacyjnej formie jest lider cyklu, Chris Holder. W ostatnich trzech rundach z podium nie schodzi Antonio Lindbaeck. Ostatniego słowa w walce o tytuł nie powiedział przecież Nicki Pedersen. Duńczyk pewnie bardzo chciałby wygrać przed własną publicznością. Cztery razy na podium, w tym trzy razu na drugim jego stopniu w Vojens stał Jason Crump. Australijczyk jednak nigdy tam nie wygrał. Kto wie, może na niego kolej?

A może jednak któryś z żużlowców powtórzy sukces i wygra po raz kolejny w Vojens. Greg Hancock nie jest w wybitnej formie, ale potrafi tam skutecznie się ścigać. - Przed rokiem był bliski kompletu. Amerykanin czuje się świetnie na torze w Vojens - uważa Jarosław Hampel. Z kolei Tomasz Gollob ostatnim triumfem w Malilli pięknie pożegnał się z G&B Areną, która też wypada z cyklu Grand Prix. Chyba nikt z Polaków nie ma nic przeciwko, by Gollob również z najwyższego stopnia podium powiedział "do widzenia Vojens Speedway Center".

Liczba zwycięstw w Grand Prix w Vojens 3 - Tony Rickardsson 2 - Hans Nielsen 2 - Greg Hancock 1 - Billy Hamill 1 - Mark Loram 1 - Andreas Jonsson 1 - Tomasz Gollob

Źródło artykułu:
Komentarze (13)
avatar
Petrus
22.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dzisiaj będzie trzecie zwycięstwo Tomka.Holder drugi,a trzeci Sajfutdinow.Info pewne na 100 procent.  
avatar
zulew
21.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Od południa może padać w Vojens, tak iż Sullivan zdąży się wykurować  
avatar
speedman47
21.09.2012
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
BEDZIE VOJENS PO MALILI...POTEM PODIUM MOI MILI  
avatar
bilu
21.09.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Hm,szkoda że Tony nie śmiga już na szlace,był chyba a raczej jedyny i niepowtarzalny  
Jedi
21.09.2012
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Tomek medal będzie w tym roku, ja w ciebie wierzę!