Piotr Paluch: Tor jest zbyt niebezpieczny by organizować zawody

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Młodzieżowcy gorzowskiej Stali ścigali się w środę w Toruniu w turnieju rozegranym w ramach Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Pomorza.

Zawody padły łupem Adriana Cyfera, a drugi z gorzowian, Łukasz Kaczmarek uplasował się na 9. pozycji. Prawdopodobnie młodzieżowcy klubu z woj. lubuskiego nie będą mieli już szans na jazdę na gorzowskim torze w sezonie 2012. - Były planowane zawody młodzieżowe i treningi, ale niestety nie zobaczymy już młodzieżowców na gorzowskim torze w tym sezonie, z uwagi na to, że cały czas pada deszcz i jest jesienna temperatura. Pierwszy łuk jest niebezpieczny, cały czas jest wilgoć, wiraż przykryty jest dachem i nie schnie. Jest zbyt niebezpiecznie aby organizować zawody na koniec sezonu, by załapać jakąś niepotrzebną kontuzję - powiedział na łamach Radia Zachód Piotr Paluch - trener Stali Gorzów.

Czy udział w środowym turnieju w Toruniu był dla juniorów żółto-niebieskich ostatnią szansą do jazdy na torze żużlowym w tym sezonie? - Nie dla wszystkich. Jeszcze są planowane dwa turnieje zaplecza kadry juniorów, które miałby się odbyć w sobotę i niedzielę we Wrocławiu. W tych zawodach wystąpi Adrian Cyfer i być może Łukasz Kaczmarek - poinformował na koniec Piotr Paluch.

Źródło artykułu: