Wspomnienie Łukasza Romanka (1983-2006)

1 listopada odwiedzamy groby zmarłych. Środowisko żużlowe pamięta o tych, których nie ma już na tym świecie. W tym roku minęło sześć lat od śmierci Łukasza Romanka.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk

Łukasz Romanek urodził się 21 sierpnia 1983 roku. W czasie swojej krótkiej kariery reprezentował barwy RKM Rybnik. Jeszcze kilkanaście lat temu śląski klub w swojej kadrze posiadał uzdolnionych młodzieżowców, którzy osiągali sukcesy nie tylko na krajowym podwórku, ale również na arenie międzynarodowej. Jednym z nich był właśnie Romanek, którego największymi sukcesami były złote medale w Indywidualnych Mistrzostwach Europy Juniorów (2001) i Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostwach Polski (2003).

Pierwsze kroki na żużlowym torze Romanek stawiał pod czujnym okiem Jana Grabowskiego. Zanim wychowanek rybnickiego klubu wsiadł na motocykl i kręcił pierwsze kółka, to nie miał wcześniej kontaktu z żadnym motocyklem. Był to więc dla niego absolutny debiut. Licencję żużlową uzyskał w 2000 roku i już w pierwszych startach pokazał, że drzemie w nim spory potencjał. Potwierdził to rok później podczas finału IMEJ w Pardubicach.

W roku 2003 był czołowym jeźdźcem rybnickich Rekinów, a w finale MIMP okazał się najlepszy i potwierdził, że należy do czołówki polskich młodzieżowców. Przed Romankiem rysowała się pełna sukcesów kariera. Młody żużlowiec potrafił wygrywać z najlepszymi zawodnikami globu. W Rybniku wierzyli, że będzie on następcą takich zawodników jak Antoni Woryna, Andrzej Wyglenda czy Joachim Maj. Niestety wszystko przekreśliło jedno wydarzenie.

Wiele w życiu Romanka zmienił makabryczny upadek, który miał miejsce na torze w Lesznie. Po tej kraksie znajomi żużlowca widzieli dużą zmianę w jego zachowaniu. Łukasz dobrze radził sobie na treningach, a także w zawodach indywidualnych. Gorzej wiodło mu się w rozgrywkach ligowych. W debiutanckim sezonie w Ekstralidze Romanek wykręcił średnią 0,761. Rybniczanin zmagał się z problemami osobistymi. W jego młodej głowie było coraz więcej czarnych myśli.

2 czerwca 2006 roku na długo zapadnie w pamięci kibiców nie tylko w Rybniku. To właśnie w ten dzień Łukasz Romanek zakończył swoje życie. Kilka godzin przed śmiercią wziął udział w treningu, na którym wywalczył miejsce w składzie na ligowy mecz przeciwko leszczyńskiej Unii. To był szok! Nikt nie spodziewał się, że 23-letni żużlowiec już nigdy nie stanie pod taśmą i nie będzie cieszył swoją jazdą kibiców. Romanek nie poradził sobie z presją wywieraną przez fanów.

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim". W tym roku odbyła się już szósta edycja Międzynarodowego Turnieju pamięci Łukasza Romanka. Co roku do Rybnika zjeżdża czołówka światowego speedwaya i upamiętnia tragicznie zmarłego młodego człowieka, który był dopiero na starcie dorosłego życia. Na liście zwycięzców tych zawodów znajdują się nazwiska Nickiego Pedersena, Piotra Protasiewicza czy Andreasa Jonssona.

Cześć Jego Pamięci!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×