Dariusz Śledź dla SportoweFakty.pl: Cieszę się, że chłopaki zostają w Rzeszowie

- Jestem bardzo zadowolony, że ci zawodnicy przedłużyli kontrakty z naszym zespołem. Cała trójka wielokrotnie udowadniała, że są wartościowymi zawodnikami i warto na nich stawiać. Chcieliśmy, aby w dalszym ciągu tworzyli drużynę i dobrze, że tak będzie - rekomenduje swoich podopiecznych trener PGE Marmy Rzeszów, Dariusz Śledź. O dwa lata swoje umowy przedłużyli Grzegorz Walasek oraz Rafał Okoniewski, zaś o rok Łukasz Sówka. Nieoficjalnie mówiło się, że Sówka także podpisze kontrakt dwuletni, jednak do tego nie doszło. - To są rozmowy kontraktowe i powinny pozostać między zawodnikiem a kierownictwem zespołu. Tak właściwie to pytanie nie jest do mnie; z pewnością odpowiedź na nie zna sam Łukasz. Dla mnie najważniejsze, że w przyszłym roku znów będzie częścią  zespołu - dodaje Śledź.

Jak wiadomo to nie koniec budowania zespołu. Szkoleniowiec rzeszowian nie chce zdradzać nazwisk zawodników, z którymi toczone są rozmowy. Włodarze klubu rozmawiali z Gregiem Hancockiem oraz Matejem Zagarem i wielce prawdopodobne, że któryś z nich wyląduje nad Wisłokiem. - Wersje naszego składu są bardzo różne, bowiem mamy kilka koncepcji składu. Zobaczymy jak potoczą się losy i kto dołączy do drużyny. Myślę, że w niedługiej przyszłości będziemy wiedzieć, jakim składem będziemy dysponować w przyszłym roku - wyjaśnia coach rzeszowian.

Co ciekawe, w ostatnim czasie do ewentualnych nowych zawodników PGE Marmy, doszło jeszcze jedno - Leona Madsena. Nieoficjalnie mówi się, że Duńczyk sam zgłosił chęć jazdy nad Wisłokiem. - Leon ma za sobą dobry sezon i z pewnością jest wartościowym zawodnikiem. Pewnie gdzieś znalazłby miejsce w naszym zespole, aczkolwiek powtórzę - koncepcji składu jest kilka i na razie ciężko cokolwiek powiedzieć. Czas pokaże jak będzie wyglądać nasza drużyna i wyjaśni wszelkie medialne spekulacje - kończy popularny "Rybka".

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.