Lech Kędziora: Walczę o żużel w Pile!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Lech Kędziora mimo postawienia zarzutów w związku z aferą korupcyjną, nie zamierza wycofywać się z życia żużlowego. Jak sam podkreśla nie ma nic do ukrycia, ze spokojem czeka na wyroki sądowe i jest mocno zaangażowany w reaktywację sportu żużlowego w Pile!

W tym artykule dowiesz się o:

- Sam nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Niby oficjalnie zostałem zawieszony, ale żadne pismo z Głównej Komisji Sportu Żużlowego do mnie nie dotarło. O zawieszeniu dowiedziałem się od osób trzecich - mówi specjalnie dla SportoweFakty.pl Lech Kędziora.

W wypowiedzi dla Gazety Pomorskiej po finale Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów, Artur Mroczka podkreślał, że medal zawdzięcza również Kędziorze, który pomógł mu w czasie zawodów. Jest to sygnał, że Kędziora nadal pojawia się na zawodach żużlowych. - Oczywiście, że w miarę możliwości czasowych staram się być obecny na różnych zawodach. Moje zdziwienie wywołały reakcje po spotkaniu w Gdańsku, kiedy zrobiono aferę w związku z obecnością na zawodach. Pytam się zatem, gdzie jest napisane, że nie mogę pojawiać się na zawodach. Zawieszenie w moim odczuciu oznacza zakaz pełnienia oficjalnych funkcji, ale na pewno nikt nie zabronił mi wizyt na stadionach żużlowych - dodał Lech Kędziora.

Były trener Intaru Lazur Ostrów ze spokojem czeka na werdykt sędziowski w aferze korupcyjnej. - Złożyłem stosowne zeznania w tej sprawie i ze spokojem czekam na wyroki. Nie mam nic do ukrycia. Proszę nie pisać o mnie Lech K. bo brzmi to tak, jakbym był nie wiadomo jakim przestępcą. Jestem Lech Kędziora. Do momentu wydania werdyktów nie będę się wypowiadał na temat całej sprawy. Potem nie zamierzam milczeć, bo mam bardzo wiele do powiedzenia - powiedział na temat afery korupcyjnej Kędziora.

Sensacyjnie brzmią jednak słowa Kędziory na temat próby reaktywacji sportu żużlowego w Pile. - Tak. W ostatnim czasie mocno zaangażowałem się w reaktywację sportu żużlowego w Pile. Robiłem już to w przeszłości, więc mam nadzieję, że nam się to powiedzie. Będzie to kontynuacja tradycji T. S. Polonia Piła. Robimy wszystko aby żużel do Piły powrócił. Jesteśmy na etapie rejestracji. Wszystko robimy jednak z myślą o przystąpieniu do przyszłorocznych rozgrywek ligowych. Nie wiem jeszcze jaką funkcję będę pełnił. Nie wypowiadam się również na temat finansów bo jest to sprawa prezesów - zakończył Lech Kędziora.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)