Kluby chciały Andrzeja Rusko w Radzie Nadzroczej. Zabrakło woli PZM

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Andrzej Rusko nie wszedł do Rady Nadzorczej Ekstraligi, mimo że opowiedziały się za tym wszystkie kluby. W tym przypadku zabrakło jednak woli Polskiego Związku Motorowego.

O tym, że Władysław Komarnicki został członkiem Rady Nadzorczej Ekstraligi informowaliśmy już wcześniej. Jak się okazuje, do tego grona mogły dołączyć inne osoby. Jedną z nich był Andrzej Rusko. Jego kandydaturę zgłosił Józef Dworakowski. Później została ona poparta przez wszystkie kluby. - Potwierdzam, że to była moja inicjatywa. Dyskutowaliśmy na ten temat i uważałem, że należy ją rozważyć. To przecież człowiek, który posiada ogromne doświadczenie biznesowe. Był przez wiele lat obecny w polskim żużlu i zależało mi na tej kandydaturze. Opowiedziały się zresztą za tym wszystkie kluby - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Józef Dworakowski.

Ostatecznie Andrzej Rusko nie został członkiem Rady Nadzorczej, ponieważ zabrakło woli ze strony Polskiego Związku Motorowego, a jak wiadomo takie decyzje podejmowane są zwykłą większością głosów. Bez aprobaty PZM przeforsowanie takiej kandydatury było niemożliwe. - Powiem szczerze, że jestem tym naprawdę zdumiony - podkreślił Józef Dworakowski.

Józef Dworakowski jest zdumiony, że kandydatura Andrzeja Ruski na członka Rady Nadzorczej Ekstraligi nie została zaakceptowana
Józef Dworakowski jest zdumiony, że kandydatura Andrzeja Ruski na członka Rady Nadzorczej Ekstraligi nie została zaakceptowana
Źródło artykułu:
Komentarze (12)
avatar
stal
25.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
RUSKO ... TEMU PANU JU PODZIĘKOWALIŚMY I NIGDY .. WIĘCEJ .. SAME PRZEKRĘTY I KŁÓTNIE W ŚRODOWISKU ...  
avatar
GRYFM
25.06.2013
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Zmiana sposobu zarządzania ekstraligą miała poprawić funkcjonowanie rozgrywek i wizerunek żużla, a co mamy? Absolutną hegemonię zarządzających, marginalizowanie roli Prezesów (płacić i nie dysk Czytaj całość
kapitan bomba
25.06.2013
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Witkowski potrzebował posłusznego przydupasa, który będzie przytakiwał jego decyzjom. Rusko nie wpisywał się w ten profil, za to Komarnicki wręcz idealnie, stąd taka, a nie inna decyzja.  
avatar
FILIP Z KONOPI
25.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Po co przyjmowac kogos , kto chcialby cos zmieniac...?? Nie warto,bo wtedy musieli by pobrudzic raczki i zaczac porzadkowac ten syf ktory zrobili, no ale tym syfiarzom nie przeszkadza siedzenie Czytaj całość
lucek5
25.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
rusko koncz was wtydu zuzlowi nie przynos.