Jonas Davidsson: Nadal muszę ciężko pracować

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jonas Davidsson powrócił do składu Stelmet Falubazu i zdobył 11 punktów z bonusem w meczu przeciwko Lechmie Startowi Gniezno.

Szwed opuścił kilka ostatnich kolejek rozgrywek ENEA Ekstraligi. Niespełna 29-latek zawodził sztab szkoleniowy Stelmet Falubazu, po czym jego miejsce w drużynie zajął Adrian Gomólski. Wychowanek klubu z Gniezna nie spełnił jednak pokładanych w nim nadziei, więc do składu przywrócono Jonasa Davidssona. - To nie była moja decyzja, że nie jechałem. Ten czas spędziłem w domu, ciężko pracowałem. Próbowałem jeździć w lidze szwedzkiej, to się udawało. Teraz wróciłem do składu i jestem szczęśliwy z powrotu. Czułem się dobrze. Już przygotowujemy się do kolejnego meczu - powiedział młodszy z braci Davidssonów.

Urodzony w Motali żużlowiec zdobył 11 punktów i bonus, a zielonogórzanie pewnie pokonali Lechmę Start 66:24. - Gdybym zdobył dwa lub trzy punkty, wtedy byłbym rozczarowany. Po tym meczu jestem szczęśliwy z mojego dorobku. Nadal jednak muszę ciężko pracować, aby wygrywać kolejne wyścigi dla Falubazu - dodał Davidsson.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: