Łukasz Kaczmarek podejmuje rękawice. "Bariera psychiczna nie będzie przeszkodą"

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Stal Gorzów, podobnie jak wiele innych zespołów, rozpoczęła już treningi na własnym torze. Wśród pokonujących pierwsze okrążenia znalazł się Łukasz Kaczmarek, który musi walczyć o miejsce w składzie.

Pierwszy wyjazd na gorzowski tor w tym roku dla każdego z żużlowców Stali Gorzów był miłym zaskoczeniem.  - Fajnie się jeździło, bo tor był dobrze przygotowany. Można się "wjeździć" powoli w sezon - mówił Łukasz Kaczmarek.

Junior ekipy z Grodu nad Wartą jeszcze przed treningiem na Stadionie im. Edwarda Jancarza miał już za sobą pierwsze jazdy. Zawodnik gościł w Pile, gdzie jeździł także Bartosz Zmarzlik i Adrian Cyfer. Młodzieżowiec miał jednak pecha podczas próbnych kółek na stadionie Polonii. - Mam do dyspozycji dwa kompletne motocykle. W Pile jeden z nich uległ awarii, gdyż silnik się troszkę rozsypał. Do końca tygodnia będzie jednak gotowy - wyjaśnił 18-latek.

W takiej sytuacji potrzebny był nowy sprzęt i to właśnie na jego testowaniu skupił się Kaczmarek podczas czwartkowych treningów na gorzowskim owalu. Na razie jednak była to luźna jazda, a nie szukanie ustawień na zbliżający się sezon. - W Gorzowie jeździłem na całkiem nowym silniku, więc są to pierwsze kółka i nic nie sprawdzaliśmy - przyznał.

Rozgrywki w 2014 roku coraz bliżej, więc przygotowania również się intensyfikują. W następnych dniach ekipa z Gorzowa nie będzie zwalniać tempa. - W piątek trening, a potem umycie motocykli i przygotowanie ich do kolejnego treningu oraz wyjazd do Karpacza - zdradził młodzieżowiec. "Żółto-niebiescy" drugi rok z rzędu wybiorą się do Hotelu Artus, gdzie będą skupiać się przede wszystkim na skonsolidowaniu zespołu. Obóz w górach trwać będzie przez trzy dni od 9 do 12 marca. Później żużlowcy będą przygotowywać się do pierwszego sparingu, a ten już 21 marca z Włókniarzem Częstochowa.

Oprócz zajęć z drużyną, Łukasz ma także swój indywidualny tok przygotowań. - Uczęszczałem na siłownię, gdzie przygotowywaliśmy się razem z chłopakami i dalej będę tam chodził. Do tego dużo biegam, bawię się na swoim małym motocyklu i na rowerkach - mówił. To jednak nie wszystko.

Jazda na żużlu to sport ryzykowny, gdzie nie ma miejsca na przesadną brawurę i paniczny strach. Oprócz przygotowań fizycznych również umysł potrzebuje ćwiczeń. Dodatkowo junior gorzowskiej Stali będzie chciał walczyć o miejsce w składzie z bardziej doświadczonymi Zmarzlikiem i Cyferem. Nie zamierza jednak składać broni i czuje się na siłach, by podjąć rękawicę. - Z panią Julią Chomską miałem zajęcia, które będziemy kontynuować. Nie czuję żadnych obaw przed sezonem. Myślę, że bariera psychiczna nie będzie żadną przeszkodą w rywalizacji o miejsce w składzie. Jeżeli mam dobrze jechać to pokażę to na torze - zakończył Łukasz Kaczmarek.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
avatar
Byczy kibic Unii Leszno
10.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
[b] Zapraszam do przeczytania mojego transferowego podsumowania http://www.sportowefakty.pl/kibice/36521/blog/4509/top-10-hot-transerow-zimy#Skomentuj [/b]  
avatar
yes
10.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Było w ostatnim czasie kilka ładnych artykułów z Łukaszem Kaczmarkiem w treści. Komentarze też były i są korzystne. Powinien starać się i walczyć "o swoje" w Rawiczu i Gorzowie. Nie powinien lu Czytaj całość
avatar
karamba
10.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Młody, to tylko od Ciebie zależy jak dasz sobie radę. Jako gość u "niedźwiadków" na opony zarobisz. Niewiele, ale zawsze coś. No i trudny, techniczny tor. Jak opanujesz jazdę na nim, dasz sobie Czytaj całość
avatar
RKKS
9.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pojezdzisz w Rawiczu jako gosc, to na pewno zaprocentuje w przyszlosci :)