Trudne początki Marcela Szymko. "Chciałbym, by ktoś zaczął mi pomagać"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zderzenie z ENEA Ekstraligą jest bardzo trudne dla Marcela Szymko. Zawodnik, który niejako z konieczności został w Wybrzeżu ma sprzęt mocno odbiegający od tego rywali.

Przed sezonem Marcel Szymko występował w meczach sparingowych w barwach Renault Zdunek Wybrzeża. Szczególnie na własnym torze pokazał się z bardzo dobrej strony, wygrywając z większością rywali. Jego bilans w ENEA Ekstralidze jest jednak mizerny - sześć wyścigów, sześć ostatnich miejsc. - Różnica w sprzęcie ekstra i pierwszoligowym jest ogromna - zauważył zawodnik, który był bliski wygrania z Adrianem Miedzińskim, z którym po wygranym starcie prowadził przez 3,5 okrążenia.

Podpisanie aneksu finansowego tuż przed ligą nie pomogło gdańszczaninowi w odpowiednim przygotowaniu sprzętu. - Nie wygląda to najlepiej i przekłada się bezpośrednio na wyniki. W pierwszym meczu jechałem na moim najlepszym silniku, który jest z zeszłego roku. Mam jeszcze dwa motocykle, które są dużo starsze - przyznał. - Bieg z Miedzińskim pokazał moje braki sprzętowe. W dwóch pierwszych meczach widziałem, jak odjeżdżają mi zawodnicy jadący przede mną. Kiedy patrzę na wyścigi innych zawodników, to ci którzy wygrywają starty zawsze odjeżdżają z okrążenia na okrążenie. Ja mimo znacznej poprawy wyjścia spod taśmy, nie mam jak im odjechać - martwi się wychowanek czerwono-biało-niebieskich.

W przedsezonowych treningach punktowanych Marcel Szymko wygrywał z seniorami z Daugavpils, Grudziądza, czy Bydgoszczy
W przedsezonowych treningach punktowanych Marcel Szymko wygrywał z seniorami z Daugavpils, Grudziądza, czy Bydgoszczy

Warunki na których startuje Szymko są bardzo przeciętne. - Nie mogę zdradzać warunków kontraktu, ale nie stać mnie na zakup choćby jednego silnika, albo porządny serwis jednego z moich starszych silników. W moim odczuciu wydałem bardzo dużo pieniędzy na remonty w ostatnim czasie, jednak ich efekt okazał się katastrofą - przyznał.

Gdańszczanin ma dużego pecha, gdyż gdyby prezentował taką formę jak w sparingach jeszcze gdy był juniorem, mógłby o wiele więcej osiągnąć. - Na pewno złożyło się na taki stan rzeczy bardzo dużo czynników. W ubiegłym sezonie, gdy byłem na kontrakcie amatorskim postanowiłem zaryzykować i z własnych pieniędzy zainwestowałem w sobie sprzęgła oraz części, których mi brakowało i powiedziałem sobie, że skoro nikt mi nie pomaga i nikt we mnie nie wierzy, sam udowodnię wszystkim, że się mylą. Efekt był taki jak oczekiwałem, gdyż w rundzie finałowej punktowałem o wiele lepiej. W tym sezonie moje myślenie i motywacja się nie zmienia. Zainwestowałem już wszystkie pieniądze, jakie otrzymałem za starty w ubiegłym sezonie, jednak kwota ta jest nieporównywalnie mniejsza w stosunku do innych zawodników jeżdżących w ENEA Ekstralidze. Bardzo bym chciał, by ktoś zaczął mi pomagać - zauważył żużlowiec.

- Oczywiście nie mogę deklarować, że od razu robiłbym komplety, jednak szczególnie na gdańskim torze jestem w stanie wygrać z każdym. Mając podobne warunki jak reszta zawodników, byłoby mi dużo łatwiej walczyć. Bardzo bym chciał, by ktoś zaczął mi pomagać, choćby w kwestii zakupu części, czy silnika - zakończył.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu:
Komentarze (20)
avatar
wiernyGKS
26.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Było w klubie wielu wychowanków,których nazwisk nie wymienię i nawet z dobrym sprzętem szybko skończyli ściganie,bo niestety wygórowane ambicje nie wystarczyły.Nawet świetny sprzęt sam nie jeźd Czytaj całość
ESXXK2
26.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ludzie, Szymko jest słabym żużlowcem, naprawdę tego nie widzicie??  
megasuwa
26.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Każdy trener,zawodnik patrząc na jazdę widzi co nie jedzie zawodnik czy sprzęt.W tym przypadku wyraźnie nie jedzie zawodnik!!! Ale to są detale które mało który kibic zauważa  
avatar
mariofiacik
26.04.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Marcel Ja wierzę w Ciebie. Dawaj !!! GKS !!!!  
avatar
Jerry
25.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
MARCEL DAJ POPIS NA CZ-WIE NIECH LUDZIE ZOBACZĄ.POZDRO SKOWARCZ