Krzysztof Kasprzak o torze w Tarnowie: Myślałem, że trener Cieślak porobił nowe ścieżki

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Krzysztof Kasprzak był najlepszym zawodnikiem Stali Gorzów w przegranym spotkaniu z Grupą Azoty Unii w Tarnowie. Jego niezła postawa nie uchroniła jednak gości od pogromu 31:59.

Lider ekipy prowadzonej przez Piotra Palucha wywalczył dla przyjezdnych jedenaście punktów z bonusem. Pierwsze trzy starty okazały się jednak kompletnie nieudane. - Tak słabo jechałem, że nie wiedziałem, iż okazałem się na końcu najjaśniejszym punktem zespołu. To wszystko jest nieważne w obliczu naszej drużynowej porażki. Dwa swoje inauguracyjne wyścigi pojechałem tak jak w zeszłorocznym finale indywidualnych mistrzostw Polski. To co "założyłem" wtedy, kompletnie nie pasowało w niedzielę. Pomyślałem od razu, że trener Cieślak znowu porobił jakieś nowe ścieżki - zdradził na gorąco. [ad=rectangle] W dalszej fazie spotkania jego poczynania torowe były o niebo lepsze i to głównie za sprawą "Kaspera" gorzowianie uniknęli jeszcze większego blamażu. - Szybko zmieniłem motocykl, starałem się wyciągać wnioski, widziałem gdzie Martin Vaculik się "wozi", jaki preferuje tor jazdy. Później więc drogą dedukcji doszliśmy do pewnych ustawień, które w jakimś stopniu zdały egzamin. W głębi duszy powiedziałem sobie, że chociaż raz muszę pokonać Martina i ta sztuka udała się w ostatnim biegu - oznajmił aktualny lider klasyfikacji Grand Prix.

Reprezentant Polski liczy, że przyjedzie jeszcze w tym roku do Jaskółczego Gniazda, ale nie tylko np. na finał Złotego Kasku, który będzie miał miejsce 18 maja. - Przepraszamy naszych kibiców za naszą postawę, ale Tarnów na dzisiaj jest za mocny. Zobaczymy, może w fazie play off będzie lepiej - zakończył wychowanek Unii Leszno.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu:
Komentarze (28)
avatar
sympatyk żu-żla
8.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz problem udało się wygrać z Martinem i Gregiem w ostatniej gonitwie, lub ci wiedzieli ze mają mecz wygrany więc na siłę jechać nie było potrzeby. TERAZ GDZIE TU LEŻY PRAWDA MYŚLĘ ŻE GDZIEŚ Czytaj całość
avatar
bucz master
8.05.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
[b] [quote] słabej baletnicy to nawet spódniczka przeszkadza....... [/quote] NIC NIE POZOSTAJE JAK TYLKO NIEKTÓRYCH PRZEPROSIĆ ŻE TARNÓW WYGRAŁ, GDYBY SIĘ GORZOWIANIE SZYBCIEJ SPASOWALI TO MOŻE Czytaj całość
Kacperi.U.L
8.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Na Kaspera już czekają jego fani w Tarnowie.A jak go uwielbiają i doceniają może będzie nam dane zobaczyć i usłyszeć w TV jak rok temu podczas finału IMP.  
beto2012
8.05.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Za kilka dni, tygodni, miesięcy lat nikt nie będzie pamiętał jaki był tor, ile komentarzy napisano tu na SF tylko każdy kto zobaczy wynik pomyśli lub powie jak to Jaskółki wysoookooooo wygrał z Czytaj całość
beto2012
8.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za kilka dni, tygodni, miesięcy lat nikt nie będzie pamiętał jaki był tor, ile komentarzy napisano tu na SF tylko każdy kto zobaczy wynik pomyśli lub powie jak to Jaskółki wysoookooooo wygrał z Czytaj całość