Wynik na miarę rywalizacji - ŻKS ROW Rybnik vs. Orzeł Łódź (relacja)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Rybnicki ŻKS ROW zmierzył się z łódzkim Orłem. Obie drużyny zainkasowały na swoje konta jeden punkt. Większa część wyścigów kończyła się remisem.

Niedzielne spotkanie rozegrane pomiędzy ŻKS ROW Rybnik a Orłem Łódź zakończyło się remisem. I choć rezultat ten wciąż nie napawa optymizmem w rybnickiej drużynie, wynik w całej okazałości oddaje rywalizację na torze. Zdecydowana większość gonitw zakończyła się właśnie remisem.  [ad=rectangle] Skład gospodarzy nieco różnił się od awizowanego zestawienia. W meczu nie wystąpił Brytyjczyk Chris Harris. Pierwotnie mówiono, iż bez jego obecności zawody nie dojdą co skutku. W rezultacie jego miejsce zajął inny jeździec z Wysp - Lewis Bridger. Do Rybnika nie przyjechał także awizowany Dawid Stachyra, którego miejsce zajął wychowanek rybnickiego klubu Roman Chromik. Z kontuzją prawej ręki boryka się Marcin Bubel. Honoru juniora bronił więc Oskar Polis, startujący na zasadzie gościa. Jak sam mówi - póki co nie mogę liczyć na występy w Enea Ekstralidze. Będę więc skupiał się na startach w pierwszej i drugiej lidze. W Rybniku mam zapewnione trzy starty w spotkaniach ligowych.

Włodarze łódzkiego Orła pokusili się o zastąpienie awizowanego Mikołaja Drożdżowskiego. W jego miejscu pojawił się wychowanek Unii Tarnów - Edward Mazur.

Już pierwsze biegi mówiły o zaciętej i bardzo wyrównanej rywalizacji. Cztery pierwsze gonitwy zakończyły się remisem. Triumfatorem inauguracyjnego wyścigu okazał się Michał Szczepaniak. Lider rybnickiego klubu zyskał miano jednego, z najbardziej skutecznych zawodników na własnym owalu, jednak kolejne starty zawodnika kończyły się nieco gorszym rezultatem. W starciu juniorów najszybszy był Kacper Woryna. 18-latek wyróżniał się na tle innych młodzieżowców. Spotkanie zakończył z najliczniejszym dorobkiem punktowym w swojej drużynie.

Światełkiem w tunelu dla gospodarzy z pewnością był piąty wyścig, który zakończył się podwójnym zwycięstwem gospodarzy. Jakub Jamróg i Magnus Zetterstroem ulegli parze gospodarzy Dakota North i Ilja Czałow. Goście z Łodzi skontrowali w gonitwie numer siedem. W tej szybsi okazali się Jason Doyle i Maksym Drabik. Ten pierwszy zasługuje na największe słowa uznania. Australijczyk i Mads Korneliussen jako jedyni wywalczyli okrągły komplet punktów. W dużej mierze dzięki ich punktom drużyna doprowadziła do remisu. Dla Orła zakontraktowanie Korneliussena okazało się strzałem w dziesiątkę. W nieco gorszym nastroju może być prezes rybniczan Krzysztof Mrozek. Zapytany o Duńczyka podczas spotkania z kibicami przed otwarciem okienka transferowego, nie wykluczył rozważania jego kandydatury do składu ŻKS ROW.

Kolejne cztery biegi zakończyły się wynikiem 3:3. Wielkie emocje powróciły w gonitwach 12 i 13. Przed biegami nominowanymi na tablicy świetlnej widniał wynik całego spotkania 39:39. Po raz kolejny w Rybniku o rezultacie końcowym decydowała batalia tych najskuteczniejszych. W czternastym wyścigu zdecydowanie lepsza okazała się para gospodarzy. Michał Szczpaniak u boku młodego Rosjanina zostawił za swoimi plecami popularnego "Zorro" i Mariusza Puszakowskiego. Przed ostatnim starciem gospodarze mieli czteropunktową przewagę. W tym jednak, najskuteczniejsza para gości pozbawiła miejscowych złudzeń o zwycięstwie.

Końcowy wynik jest najbardziej sprawiedliwym rezultatem niedzielnego meczu. Gospodarze wyróżniali się w miarę równą, choć wcale nie najlepszą postawą. Z kolei goście mieli w swoim zestawieniu dwie tzw. "torpedy". Pozostali zawodnicy nie są zadowoleni ze swoich postaw. Jamróg, jak i Mazur zgadzali się w jednym - Zabrakło naszych punktów.

Przed rybniczanami starcie z KMŻ Lublin. Jak twierdzi Michał Szczepaniak - Jedziemy z nożem na gardle, ale staramy się nie załamywać i nie myślimy o ewentualnym spadku z ligi. Wiemy, że czeka nas trudny przeciwnik. 

ŻKS ROW Rybnik  - 45 9. Michał Szczepaniak - 8+2 (3,1,1*,1,2*) 10. Roman Chromik - 0 (0,0,-,-) 11. Ilja Czałow - 8+1 (1,2*,2,3,0) 12. Dakota North - 7+1 (2,3,1*,0,1) 13. Lewis Bridger - 8+2 (2,1*,1*,1,3) 14. Kacper Woryna - 11+1 (3,2,2,2,2*) 15. Oskar Polis - 3+1 (0,1*,2)

Orzeł Łódź - 45 1. Jakub Jamróg - 4 (2,1,0,1) 2. Magnus Zetterstroem - 5+1 (1*,d,3,d,1) 3. Mads Korneliussen - 14+1 (3,3,3,3,2*) 4. Mariusz Puszakowski - 2+1 (w/su,0,0,2*,0) 5. Jason Doyle - 15 (3,3,3,3,3,) 6. Maksym Drabik - 4+1 (2,2*,0) 7. Edward Mazur - 1+1 (1*,0,w/u)

Bieg po biegu: 1.(67,94) Szczepaniak, Jamróg, Zetterstroem, Chromik (3:3) 2.(67,87) Woryna, Drabik, Mazur, Polis 3:3 (6:6) 3.(67,47) Korneliussen, North, Czałow, Puszakowski (w/su) 3:3 (9:9) 4.(66,91) Doyle, Bridger, Polis, Mazur 3:3 (12:12) 5.(68,00) North, Czałow, Jamróg, Zetterstroem (d) 5:1 (17:13) 6.(66,96) Korneliussen, Woryna, Bridger, Puszakowski 3:3 (20:16) 7.(67,15) Doyle, Drabik, Szczepaniak, Chromik 1:5 (21:21) 8.(68,05) Zetterstroem, Polis, Bridger, Jamróg 3:3 (24:24) 9.(66,97) Korneliussen, Woryna, Szczepaniak, Puszakowski 3:3 (27:27) 10.(67,42) Doyle, Czałow, North, Mazur (w/u) 3:3 (30:30) 11.(67,77) Korneliussen, Woryna, Bridger, Zetterstroem (d) 3:3 (33:33) 12.(67,66) Czałow, Woryna, Jamróg, Drabik 5:1 (38:34) 13.(67,55) Doyle, Puszakowski, Szczepaniak, North 1:5 (39:39) 14.(67,95) Bridger, Szczepaniak, Zetterstroem, Puszakowski 5:1 (44:40) 15.(67,65) Doyle, Korneliussen, North, Czałow 1:5 (45:45)

NCD - Jason Doyle 66,91 w biegu nr 4 Widzów: ok. 4000 Zestaw: 2 Sędzia: Maciej Spychała

[event_poll=25268]

Jesteśmy na facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: