Jonas Davidsson zadowolony z formy. "14 punktów brałbym w ciemno"
Po kilku słabszych występach na polskich i szwedzkich torach, Jonas Davidsson powrócił na właściwą drogę. Żużlowiec był liderem Carbon Startu Gniezno w wygranym meczu z PGE Marmą Rzeszów.
Szymon Kaczmarek
Tegoroczny nabytek czerwono-czarnych wywalczył 14 "oczek". Pogromcę znalazł dopiero w ostatnim biegu dnia. - To były dla mnie bardzo ciężkie zawody. Chciałem udowodnić sobie i innym, że potrafię jeździć, ponieważ w Bydgoszczy bardzo zawiodłem oczekiwania swoje i zespołu. Na szczęście dziś się udało wygrać, ja byłem bardzo szybki i pomogłem kolegom w odniesieniu zwycięstwa - powiedział.
Po raz kolejny okazało się, że gnieźnieński tor jest jednym z ulubionych obiektów Davidssona. - Dziś ścigałem się na swoim domowym torze, na którym czuję się bardzo dobrze. W sobotę bardzo długo trenowałem, aby znaleźć odpowiednie ustawienia. Dobrze wychodziłem spod taśmy. W dzisiejszym speedwayu starty są bardzo ważne, a mi to wychodziło. Jestem szczęśliwy z tych 14 punktów. Gdyby powiedział mi ktoś przed zawodami, że tyle ich zdobędę, to wziąłbym ten wynik w ciemno - zakończył.