Kontuzje Adriana Gomólskiego i Wadima Tarasienki?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pechowo zakończył się dla Adriana Gomólskiego mecz w Rzeszowie. Po upadku w jedenastym wyścigu, wychowanek Startu Gniezno został odwieziony do szpitala. Niezdolny do jazdy jest też Wadim Tarasienko.

PGE Marma Rzeszów od pierwszych wyścigów mocno prowadziła z gnieźnianami. Adrian Gomólski w dwóch pierwszych startach nie wyprzedził żadnego rywala, a w trzecim zastąpił go Wadim Tarasienko. [ad=rectangle] W jedenastym biegu od startu prowadzili gospodarze - Paweł Miesiąc i Maciej Kuciapa. Zawonicy Carbonu Startu jechali daleko za nimi. Na przeciwległej prostej drugiego okrążenia na tor upadł Gomólski, a jadący tuż za nim Damian Adamczak nie miał jak go wyprzedzić i wpadł w kolegę z drużyny. Na tor wyjechały dwie karetki. Adamczak wstał o własnych siłach. Niestety Adrian Gomólski został odwieziony do szpitala.

W trzynastym wyścigu upadł jadący na ostatniej pozycji Wadim Tarasienko. Lekarz zawodów po badaniu Rosjanina stwierdził, że kolejny zawodnik gnieźnieńskiego klubu jest niezdolny do dalszej jazdy.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu:
Komentarze (15)
avatar
dmch
16.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ktos wie jaki jest stan zdrowia Gomolskiego?  
avatar
heniek
16.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Oby się wygrzebali, bo chcemy w Gnieźnie oglądać fajne ściganie. Wracajcie do zdrowia chłopaki. Wadim maładiec.  
don godden
15.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chciałbym zwrócić uwagę autorowi, że kolizja spowodowana defektem Gomólskiego miała miejsce na wyjściu z pierwszego łuku a nie na prostej!  
avatar
ksolar
15.06.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Ten upadek Tarasienki i zachowanie po upadku było żenujące.Zanotował zwykły uślizg po którym powinien zejść z toru albo jechać dalej i koniec.Gość nagle wstaje rozgląda się kto prowadzi i upada Czytaj całość
avatar
Fugiel-z- Rzeszowa
15.06.2014
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Bozia pokarała tego rudzielca za uderzenie łokciem w brzuch Maćka po upadku.