Mads Korneliussen pod wrażeniem toru w Częstochowie. "Już po treningu czułem się na nim znakomicie"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Trzech Duńczyków uzyskało na torze w Częstochowie przepustkę do Grand Prix Challenge. – Mam dobre wspomnienia z Lonigo - wspomina Mads Korneliussen, który w częstochowskim półfinale zajął 6. miejsce.

W tym artykule dowiesz się o:

Sobotni półfinał eliminacji do Indywidualnych Mistrzostw Świata rozegrany w Częstochowie miał niezwykle wyrównany przebieg. Aby znaleźć się w siódemce premiowanej awansem do Grand Prix Challenge, zawodnicy musieli wywalczyć co najmniej dziesięć punktów. Wśród szczęśliwców znalazł się Mads Korneliussen, który po znakomitym początku zawodów później nieco spuścił z tonu. Dziesięć oczek pozwoliło mu jednak cieszyć się z awansu do decydującej rozgrywki o miejsce w cyklu Grand Prix w 2015 roku. - To były bardzo ciężkie zawody. Wystarczy spojrzeć na punktacje. Aż czterech zawodników zakończyło turniej z jedenastoma punktami, a następnych trzech z dziesięcioma. Miałem zatem szczęście. Bardzo dobrze rozpocząłem zawody, ale później przytrafiły się dwa gorsze wyścigi, przede wszystkim spowodowane słabszym wyjściem spod taśmy. Nie udało mi się wyprzedzić rywali - tłumaczył przyczyny gorszej postawy w końcówce Korneliussen.

Mads Korneliussen wystartuje w Grand Prix Challenge w Lonigo
Mads Korneliussen wystartuje w Grand Prix Challenge w Lonigo

Zawodnik Orła Łódź po raz pierwszy miał możliwość startować na częstochowskim torze. Duńczyk bardzo chwalił obiekt przy Olsztyńskiej i już po jednym treningu znalazł odpowiednie ustawienia motocykla. - Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem tego toru. To znakomity obiekt do ścigania się i bardzo przypadł mi do gustu. Nigdy nie miałem okazji tutaj startować. Już po treningu czułem się jednak znakomicie i czerpałem prawdziwą radość z jazdy - przyznaje duński zawodnik.

W tym sezonie Grand Prix Challenge rozegrane zostanie na torze we włoskim Lonigo. Korneliussenowi w przeszłości dobrze wiodło się na tym torze, ale jak sam twierdzi - w takich turniejach o niespodzianki nie trudno. - Kilka razy tam startowałem i muszę przyznać, że mam dobre wspomnienia z Lonigo. To fajne miejsce. Wielu zawodników zna jednak ten tor i mogą zdarzyć się niespodzianki. Bez wątpienia zapowiadają się ekscytujące zawody. Fajnie, że w komplecie awansowaliśmy do Grand Prix Challenge i mam nadzieję, że tam również spiszemy się dobrze - puentuje Korneliussen, nawiązując do Nicolaia Klindta i Kennetha Bjerre, którzy z częstochowskiego turnieju również uzyskali awans do Grand Prix Challenge. Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu:
Komentarze (16)
avatar
sympatyk żu-żla
23.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
gratulacje Za wejście do finału i powodzenia.  
avatar
kiler
23.06.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Orzeł jest genialny wyszkolił Pająka,Larsena i teraz jeszcze Madsa.  
avatar
Speedway Koneser
23.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mads niepotrzebnie zastanawiał się nad zakończeniem kariery. Jest dobrym żużlowcem. Co jakiś czas łapie naprawdę dużą formę, potwierdzał to w SWC i w każdej lidze. Myślę że gdyby schudł to mógł Czytaj całość
avatar
Tomtom3
23.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Korneliussen to zmienny zawodnik. W zeszłym sezonie w I lidze pojechał jeden mecz i wypadł beznadziejnie. W tym jest gwiazdą.  
avatar
Kropek_Ave CKM
23.06.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
jeszcze jedno on znalazl ustawienia popierwszym treningu a nasze gwiazdory przez caly mecz nie moga parodia jak ch..j