Ambitne cele Jonasa Davidssona. "Chciałbym wprowadzić gnieźnieńską drużynę do Ekstraligi!"
Miniony sezon nie był dla Jonasa Davidssona zbyt udany. Szwed na gnieźnieńskim torze prezentował się całkiem nieźle, lecz w meczach wyjazdowych kompletnie zawodził.
Mateusz Domański
Finalnie średnia biegopunktowa jeźdźca Carbon Startu Gniezno wyniosła 1,855. Jest to 17. rezultat w Nice Polskiej Lidze Żużlowej. Zawodnik przyznał, że nie zawsze przygotowywał się do spotkań należycie. - Myślę, że tegoroczne rozgrywki były udane. Oczywiście odnotowaliśmy wzloty i upadki, podobnie jak większość zawodników w tak długim sezonie. Minusy przypisuje sobie, ponieważ nie przygotowałem się tak dobrze do wszystkich meczów, jak chciałem. Ale to jest sport, tu każdy chce wygrywać!
Jak często mówiono, gnieźnieńska drużyna powstała z zawodników "wyjętych spod prawa". Niewątpliwie jednym z nich był Jonas Davidsson. Ku zaskoczeniu wielu fanatyków ekipa czerwono-czarnych zdołała awansować do fazy play-off. Co o tegorocznych rozgrywkach w wykonaniu Orłów sądzi Skandynaw? - Mimo wszystko uważam, że w tym sezonie wykonaliśmy dobrą robotę. Nie sądzę, że wiele osób myślało, iż zdołamy awansować do fazy play-off. My jednak pokazaliśmy, że jesteśmy bardzo dobrzy. Na końcu było niebywale ciężko, za ciężko by pokonać dobre zespoły, na przykład PGE Marmę Rzeszów. Oni mieli bardzo mocną drużynę.KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>