Mikael Max: Mam coś do udowodnienia

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mikael Max przed kilkoma dniami związał się kontraktem z zespołem Stali Rzeszów. Szwedzki żużlowiec powraca do ekipy "Żurawi" po kilku latach i zapowiada, że wspomoże ją w walce o powrót do Speedway Ekstraligi.

Popularny "CyberMike" w minionych rozgrywkach nie miał wielu okazji do startów na polskich torach. Reprezentując barwy Atlasa Wrocław w dwóch meczach, których wystąpił spisał się bardzo słabo i trener Marek Cieślak nie korzystał już więcej z jego usług.

Jak mówi Mikael Max na oficjalnej stronie rzeszowskiego klubu miał on kilka propozycji z pierwszoligowych zespołów, ale ostatecznie wybór padł na drużynę ze stolicy Podkarpacia. - Postawiłem na Rzeszów z kilku powodów. Po pierwsze startowałem w tym klubie w sezonie 2005, współpraca układała się wyśmienicie, wiem czego mogę się spodziewać. Szkoda, że wtedy doznałem kontuzji. Jest zatem co dokończyć w tym mieście. Po drugie rozmowy przebiegały bardzo rzeczowo. Wiem, że Stal spadła do I ligi i działacze robią wszystko, aby jak najszybciej powróciła do najwyższej klasy rozgrywkowej. Postaram się pomóc, tor w Rzeszowie bardzo mi pasuje - mówi żużlowiec.

- Niektórzy już postawili na mnie przysłowiowy "krzyżyk", ale ja się nie poddaję, solidnie przepracuję zimę i przygotuję należycie sprzęt. Mam coś do udowodnienia - dodał Max.

Źródło artykułu: