Martin Smolinski: Wszystkie siły kieruję na szybki powrót do cyklu Grand Prix
Dla realizacji zamierzonego celu, Niemiec postanowił definitywnie zrezygnować z udziału w przyszłorocznych mistrzostwach świata na długim torze.
Niemiec nie ukrywa, że liczył na stałą dziką kartę na sezon 2015, a decyzję BSI przyjął z rozczarowaniem. - Włożyliśmy w minione miesiące wiele energii, zaangażowaliśmy w pełni nie tylko team, ale także całe nasze otoczenie. Wzbudziliśmy nowe zainteresowanie żużlem w wielu miejscach. Liczyliśmy na start w kolejnym sezonie. Stąd bierze się moje rozczarowanie i odczucie jakbym dostał cios poniżej pasa. Kto jednak mnie zna ten wie, że ja łatwo się nie poddaję - wyjaśnił "Smoli". - Zamierzamy skoncentrować się w stu procentach na wyznaczonym celu, stąd decyzja o rezygnacji z długiego toru. Start w ligach zagranicznych też póki co nie wchodzi w rachubę - dodał.
Być może jeszcze jeden czynnik wpłynął na rezygnację Niemca z mistrzostw na długim torze. Nie jest tajemnicą, że po "koszu" od BSI, Smolinski mocno liczy na przychylność menadżerów z One Sport i udział w przyszłorocznych Indywidualnych Mistrzostwach Europy. Podobno usłyszał od nich, że będzie miał spore szanse jeśli zagwarantuje udział we wszystkich czterech finałowych turniejach. Ostatni finał SEC pokrywa się w żużlowym kalendarzu z finałem na długim torze w Morizes. Teraz, po wspomnianej decyzji, ten problem już zniknął.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>