Anioły uciekły spod topora - KS Toruń vs Betard Sparta Wrocław (relacja)
W meczu 2. kolejki PGE Ekstraligi KS Toruń zremisował na własnym torze z Betardem Spartą Wrocław 45:45. Zawody były prawdziwą gratką dla fanów speedwaya i obfitowały w wiele zwrotów akcji.
Wśród ekspertów panowała opinia, że mimo braku Adriana Miedzińskiego, gospodarze zdołają odnieść pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Wrocławianie imponowali przygotowaniem sprzętowym i wyglądali na ekipę, która przyjechała do Grodu Kopernika jak po swoje.
Spotkanie rozpoczęło się bardzo nerwowo. Przed pierwszym wyścigiem długo swoje ustawienie pod taśmą poprawiał Vaclav Milik, a chwilę później wykluczony za przekroczenie limitu dwóch minut został Grigorij Łaguta. Goście wykorzystali osłabienie Aniołów i zdeklasowali osamotnionego Oskara Fajfera, który zastąpił Dawida Krzyżanowskiego i objęli czteropunktowe prowadzenie.Im dalej w las, tym bardziej rozkręcali się wrocławianie. Znakomicie wyglądali Michael Jepsen Jensen oraz para Woffinden - Milik. Wynik gospodarzom ratował Paweł Przedpełski, który od początku tego pasjonującego widowiska był świetnie dysponowany. Nie do końca wypaliła u torunian koncepcja zastępowania "Miedziaka" juniorami. O ile Przedpełski spisywał się znakomicie, to z pewnością zawiódł wychowanek Startu Gniezno. Fajfer był wolny na dystansie i przegrywał rywalizacje m.in. z Gałą czy Drabikiem.
Po długiej przerwie mieliśmy pierwszy wypadek w zawodach. Podczas ósmego wyścigu, bardzo ciasno zrobiło się w pierwszym łuku i obaj zawodnicy z Torunia zaliczyli groźnie wyglądający upadek. O ile w przypadku Jasona Doyle'a, skończyło się na strachu, o tyle dla juniora Aniołów to był koniec zawodów. Przedpełski ze wstrząśnieniem mózgu został odwieziony do szpitala. Jego brak mógł przechylić szalę zwycięstwa na korzyść Betardu Sparty Wrocław. - Do sukcesu zabrakło nam dwóch zawodników - Pawła i Adriana Miedzińskiego. Już przed meczem był problem, że nie ma z nami Miedziaka, a jeszcze po siódmym wyścigu straciliśmy Przedpełskiego, który był w bardzo dobrej formie - tłumaczył menedżer KS Toruń, Jacek Gajewski.
Kluczowe dla losów spotkania były biegi 11-13. Wtedy to goście trzykrotnie wygrywali w stosunku 4:2 i zapewnili sobie sześciopunktową przewagę, jeszcze przed wyścigami nominowanymi. Woffinden i spółka wykorzystywali swoje lepsze wyjścia spod taśmy i mimo tego, że gospodarze robili co się da aby to zniwelować na dystansie,
I kiedy wydawało się, że sprawa jest przesadzona, ten mecz postanowił nas zaskoczyć po raz ostatni. Desperacką próbą sterników KS Toruń była rezerwa taktyczna, w wyniku której, Jason Doyle jechał w ostatecznej rozgrywce dwa razy. Bieg czternasty to podwójny triumf pary Doyle - Łaguta co sprawiło, że o wszystkim miał decydować wyścig numer 15. W jego pierwszej odsłonie, na podwójne prowadzenie wyszedł duet Holder - Doyle. Tego drugiego zdołał jednak na trasie wyminąć Tai Woffinden, ale na pierwszym łuku ostatniego okrążenia zanotował on upadek, bowiem... złamała mu się rama! Sędzia zawodów, Remigiusz Substyk zadecydował o powtórce w trzyosobowym składzie, bez Brytyjczyka. W drugiej odsłonie świetnie wystartował Jepsen Jensen, ale na dystansie został wyprzedzony przez Chrisa Holdera.To właśnie Australijczyk uratował jeden punkt, który z przebiegu meczu i tak należy uznać za bardzo szczęśliwy dla gospodarzy.
Na inaugurację ligowych zmagań, kibice obejrzeli fantastyczne widowisko. Ciągłe zwroty akcji, mijanki na torze oraz kontrowersje w ostatnim wyścigu każą nam twierdzić, że w tym spotkaniu było wszystko. - Po raz pierwszy od pięciu lat udało nam się w Toruniu chociaż zremisować. Jestem wdzięczny chłopakom, ale jednocześnie chciałbym podziękować i pogratulować również miejscowej drużynie za bardzo zacięte zawody. To była ciężka przeprawa - oceniał szkoleniowiec przyjezdnych, Piotr Baron. Punktacja:
Betard Sparta Wrocław - 45
1. Tai Woffinden - 11 (3,3,2,3,w)
2. Vaclav Milik - 7+2 (2*,2*,1,1,1)
3. Tomasz Jędrzejak - 5 (0,1,1,3,0)
4. Michael Jepsen Jensen - 14 (3,3,3,3,2)
5. Maciej Janowski - 3 (1,1,0,1)
6. Maksym Drabik - 3 (2,0,1)
7. Adrian Gała - 2+1 (1*,0,1)
KS Toruń - 45
9. Grigorij Łaguta - 8+2 (w,2*,2,2,2*)
10. Dawid Krzyżanowski - 0 (-,-,-,0)
11. Chris Holder - 11 (2,1,3,2,3)
12. Kacper Gomólski - 3+2 (1*,0,2*,0)
13. Jason Doyle - 11+1 (2*,d,3,2,3,1)
14. Oskar Fajfer - 3 (1,0,2,0,0)
15. Paweł Przedpełski - 9 (3,3,3,w)
Bieg po biegu:
1. (58,31) Woffinden, Milik, Fajfer, Łaguta (w/2min) 1:5
2. (58,69) Przedpełski, Drabik, Gała, Fajfer 3:3 (4:8)
3. (58,78) Jensen, Holder, Gomólski, Jędrzejak 3:3 (7:11)
4. (58,60) Przedpełski, Doyle, Janowski, Gała 5:1 (12:12)
5. (58,85) Woffinden, Milik, Holder, Gomólski 1:5 (13:17)
6. (59,00) Jensen, Fajfer, Jędrzejak, Doyle (d/2) 2:4 (15:21)
7. (58,60) Przedpełski, Łaguta, Janowski, Drabik 5:1 (20:22)
8. (59,72) Doyle, Woffinden, Milik, Przedpełski (w/2min) 3:3 (23:25)
9. (59,53) Jensen, Łaguta, Jędrzejak, Fajfer 2:4 (25:29)
10. (59,50) Holder, Gomólski, Gała, Janowski 5:1 (30:30)
11. (59,69) Jędrzejak, Doyle, Milik, Krzyżanowski 2:4 (32:34)
12. (59,28) Woffinden, Holder, Drabik, Fajfer 2:4 (34:38)
13. (59,63) Jensen, Łaguta, Janowski, Gomólski 2:4 (36:42)
14. (59,25) Doyle, Łaguta, Milik, Jędrzejak 5:1 (41:43)
15. (58,92) Holder, Jensen, Doyle, Woffinden (u/w) 4:2 (45:45)
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
-
![]()
RECON_1
Zgłoś komentarz
Jak dla mnie najlepszym zawodnikiem w Sparcie byl Milik,mial byc kevlarem na dwa biegi a tymczasem zrobil jakze wazne pkt.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
krzyżak84
Zgłoś komentarz
Ale w tym "młynie"apatora przedszkole...
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Bodek508
Zgłoś komentarz
Proszę o wyjaśnienie. Dlaczego bieg juniorski w Tarnowie przy upadku Dąbrowskiego został zaliczony do punktacji a 15 bieg w Toruniu przy upadku Taia był powtórzony? Oba upadki były na 4 Czytaj całość
okrążeniu i nie było w nich już walki o pozycje.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Bal-ant
Zgłoś komentarz
"kontrowersje w ostatnim wyścigu" których autor zapomniał opisać...
0
2
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Qefas
Zgłoś komentarz
A ja powiem tak, że za szybko na jakiekolwiek osądy. Przecież to w większości nowi zawodnicy w naszym zespole i potrzebują chwili, żeby się wjeździć w tor i sezon. Holder nie Czytaj całość
zawiódł, Pawełek śmigał aż miło, Oskar troche poniżej oczekiwań, ale to nadal junior, a reszta to świeżynki. Pierwszy występ w nowych barwach, też trochę większa adrenalina, ja myślę, że zaczną jeździć i będziemy się cieszyć z zaskakujących wygranych jeszcze.
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Thompkins
Zgłoś komentarz
Brawa dla Torunian pokazali charakter przy takim pechu i tylu zwrotach akcji najpierw Miedziak, idiotyczne zachowanie i oddanie pierwszego biegu przez Lagute, defekt Doyla, pechowa strata Pawła Czytaj całość
fruwającego wczoraj na Motoarenie, przerwany 15 bieg, i kiepska dyspozycja Fajfera, który był zdecydowanie najsłabszym zawodnikiem meczu remis można uznać za wielki sukces. Początek sezonu ze względu na kontuzje wydaje się być stracony, ale kto jak kto Toruński kibic może być kontuzjami i niepełnym składem już przyzwyczajony... kolejny mecz już będzie bez stresu bardziej treningowo, co może odbić się pozytywnie na atmosferze w końcu pojawi się szansa startu dla Krzyżanowskiego i oby też Kościelskiego... gratulacje też dla Sparty mają fajny młody skład moim zdaniem młody Drabik jeszcze w tym sezonie będzie woził sporo punktów i kibice we Wrocławiu będą mięli z niego wielką pociechę...
3
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
dropsss
Zgłoś komentarz
Panowie spokojnie nie ma co sie spierac, nie ukrywajmy wynik jest jaki jest , Laguta popelnil blad ale punktowal, gorsza bolaczka to postawa Gomolskiego i Fajfera, ale powtarzam jechalismy Czytaj całość
bez miedzinskiego i od polowy bez Pawelka naszego wczorajszego stranieri wiec spokojnie nie jest zle ....tym bardziej ze Grudziadz Rzeszow pokazal ze raczej nie bedzie ligi dwoch predkosci czekaja nas ciekawe rozgrywki
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
dropsss
Zgłoś komentarz
Ja powiem wam szczerze ze z przebiegu meczu to i tak dobrze ze sie udalo nam zdobyc ten punkt.
zawiedli na pewno Fajfer i Gomolski
reszta niezle i bardzo pozytywnie zaskoczyly mnie kangury bo Czytaj całość
ich formy ja sie balem najbardizej
ponadto przypominam ze nie bylismy brani jako glowni faworyci do medalow tylko ewentualnie na play off wiec spokojnie po tym co widzialem raczej uwazam ze inauguracja na plus nie na minus
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
moskal
Zgłoś komentarz
Brawa dla sparty , meczyk piękny ale jak oni mogli tego nie wygrać ? Przy takich okolicznosciach ?? Jeszcze jedna sprawa , jak zaczęła sie relacja w TV i zobaczyłem "błyszczący się" tor Czytaj całość
od razu powiedziałem do mojej konkubiny , że nie bedzie dla nas ciekawie. JEszcze raz gratulacje dla Sparty A NASI DO ROBOTY !!!
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
ArtB
Zgłoś komentarz
Nie lubiłem Torunia za mecz z ZG. Ale wczoraj to byłem za nimi -maja masakrę kadrową (miedziak,ward, paweł) ale ładnie jechali a Holder w ostatnim biegu przypomniał sobie, ze był Czytaj całość
mistrzem świata - powodzenia!
3
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Rafi_Piła
Zgłoś komentarz
To co zrobił sędzia z Łagutą w I-biegu to jest normalnie szok. Zawodnik gości, źle ustawiony, nieprzygotowany do startu opóźnia a w konsekwencji później wyklucza Łagutę, że Czytaj całość
odjechał na chwilę.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Bob Budowniczy
Zgłoś komentarz
Wielkie brawa dla Wrocławia. MJJensen i Tai widać że są bardzo szybcy. Toruń jak co roku wolno budzi się z przerwy zimowej,starty są chyba największym problemem, nie wspominając o Czytaj całość
kontuzjach których Toruń mama za dużo w ostatnich latach. Życzę zdrowia i do jechania sezonu w całości
3
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
-Matall-RSKŻ
Zgłoś komentarz
Spotkały się wczoraj 2 ekipy o bardzo ciekawych składach z wieloma niewiadomymi. Jeszcze wczoraj czy przedwczoraj rozmawiałem tutaj z jednym z kolegów i zgodnie stwierdziliśmy, że Czytaj całość
najważniejszym punktem tego meczu będzie postawa Wacława Milika - okazało się, że obawy były słuszne. Brawa dla tego chłopaka, na trudnym terenie w debiucie 7 punktów z 2 bonusami to rewelacyjny wynik. To samo tyczy się MJJ, choć nikt nie miał go za chłopca do bicia, to niemal komplet budzi szacunek. Brawa też dla Taia, niesamowity twardziel.
Co do Torunian, to te ogniwa, o które najbardziej się bałem - nie zawiodły. Paweł + australijczycy spisali się dokładnie tak, jak mieli. Zawiódł G. Łaguta - zawodnik, który ma być liderem nie może nie wygrywać biegów. Szkoda też marnego występu Gomólskiego oraz tego, że 5 biegu nie mógł odjechać Paweł Przedpełski.
Reasumując jednak, przed meczem remis byłby porażką Torunian. Po przebiegu meczu jednak stwierdzić trzeba, że ten remis to jednak niedosyt gości, bo został im wyrwany w ostatniej chwili. To budzi co prawda niepokój, ale z drugiej strony to dopiero pierwszy mecz, za wcześnie jeszcze na wyciąganie wniosków co do formy jakiejkolwiek drużyny.
Wielkie gratulacje dla drużyny przyjezdnych - pewnie wielu jeszcze się na Was "przejedzie".
Z pozdrowieniem!
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
Zobacz więcej komentarzy (8)