Oskar Bober bez złamań

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Środowy półfinał Brązowego Kasku w Opolu pechowo zakończył się dla Oskara Bobera. Junior KMŻ Motoru Lublin w dziewiętnastym wyścigu dnia zanotował groźny upadek.

W tym artykule dowiesz się o:

Razem z nim z nawierzchnią opolskiego toru zapoznali się Kacper Woryna i Krystian Rempała. Sprawcą tego zdarzenia uznano zawodnika rybnickiego ŻKS-u ROW-u. Z tej trójki najbardziej ucierpiał Bober, który został odwieziony do szpitala. - Na szczęście, z tego, co słyszałem, z Oskarem jest dobrze. Na pewno nie było to planowane. Wpadłem w dziurę i akurat znaleźli się tam koledzy - powiedział po zawodach Woryna. [ad=rectangle] Jak poinformował lubelski klub, wychowanek tego zespołu w szpitalu przeszedł szczegółowe badania.  Nie wykazały one żadnych złamań. Bober jest tylko mocno poobijany oraz potrzebne było założenie kilku szwów.

W niedzielę KMŻ Motor Lublin zmierzy się na wyjeździe z KSM Krosno. 18-latek znalazł się w awizowanym składzie Koziołków na to spotkanie.

Źródło artykułu:
Komentarze (19)
avatar
sympatyk żu-żla
11.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze że się na tym skończyło. Zobaczymy czy pojedzie w Krośnie ,  
tommi_l
11.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
worynie powinni zrobić tomografię głowy i sprawdzić czy znajduje się tam jeszcze mózg. Gość jest niebezpieczny na torze.  
avatar
zsmarti
11.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zdrowia Oski szybkiego powrotu na tor powodzenia  
avatar
neomis
11.06.2015
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Bober przewiózł Stachyrę, teraz karta się odwróciła.  
avatar
yes
11.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze, że bez złamań. Ma jednak jakieś rany uzasadniające założenie szwów. Może będzie przerwa w jego jazdach? Jechał we wszystkich meczach Motora w PLŻ 2015. 26 kwietnia Wybrzeże Gdańsk-KMŻ Czytaj całość