Kontuzja Damiana Balińskiego szansą dla Cyfera
Adrian Cyfer ma przed sobą występ w niedzielnym finale Indywidualnych Mistrzostw Polski w Gorzowie. Młodzieżowiec Stali miał być początkowo rezerwowym, ale zastąpi ostatecznie Damiana Balińskiego.
Skąd nagle taka zmiana u Cyfera? Biorąc pod uwagę jego ostatnie problemy ze sprzętem i nie do końca udany mecz w szwedzkiej Allsvenskan League nikt nie spodziewał się aż tak dobrego występu. - W niedzielę zagrało wszystko w stu procentach. Na poprzednim meczu jeszcze jakieś błędy były, ale pozwoliły mi na wyciągnięcie wniosków, a dzisiaj już naprawdę wszystko zagrało i oby tak było do samego końca sezonu - powiedział 20-latek.
Teraz przed Cyferem kolejny trudny pojedynek, bowiem z pozycji rezerwowego w finale Indywidualnych Mistrzostw Polski wskoczył do głównej szesnastki ze względu na kontuzję Damiana Balińskiego. - Przykro mi, że musiałem liczyć na czyjąś niedyspozycję, bo gdyby nie defekt w półfinale w Ostrowie, to wszedłbym spokojnie, a tak się zdarzyło, że miałem wtedy problem z silnikiem i musiałem liczyć na mój łut szczęścia, a czyjąś niedyspozycję - skomentował junior aktualnych mistrzów Polski.Zapytany zaś o występ w Szwecji nie krył, że na tak trudnym torze nie miał dotąd okazji jechać. - To nie z powodu zbijania średniej. Pojechałem na najtrudniejszy owal, jaki jest w Szwecji, bardzo podobny do torów angielskich. To była naprawdę szkoła jazdy i szczerze mówiąc myślałem, że będzie gorzej, bo każdy, kto jechał tam pierwszy raz, miał problem, a ja sobie dałem radę, a na przyszłość będę wiedział jak tam jechać. Jak tylko wróciłem ze Szwecji i wsiadłem na motocykl w Gorzowie, to poczułem się jak w domu - zakończył z uśmiechem.
Skrót meczu MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów - MRGARDEN GKM Grudziądz