GKM dostrzega swą szansę w Tomaszu Gollobie

Robert Kempiński przyznaje, że najlepszą wiadomością przed meczem w Tarnowie jest dla niego forma Tomasza Golloba. - Gdybym nie wierzył, że możemy coś zdziałać, nie byłoby sensu tam jechać - mówi.

Michał Wachowski
Michał Wachowski
Na pięć meczów przed końcem rundy zasadniczej beniaminek z Grudziądza ma w swym dorobku sześć oczek i znajduje się w trudnym położeniu. Sytuacja MRGARDEN GKM-u zmieniłaby się jednak diametralnie, gdyby drużyna ta zdołała zdobyć punkty w wyjazdowym meczu w Tarnowie. Trener Robert Kempiński ma cichą nadzieję, że będzie to możliwe.
- Gdybym nie wierzył, że możemy coś zdziałać, nie byłoby sensu tam jechać - stwierdził w rozmowie z naszym portalem. - Mamy w składzie Buczkowskiego, Łagutę czy Golloba. To zawodnicy, którzy jadąc na swoim wysokim poziomie mogą zdobyć w Tarnowie więcej niż dziesięć punktów. Mając dobry dzień, nawiążemy walkę z gospodarzami. Gorzej, jeżeli zaprezentujemy się tak słabo jak ostatnio w Gorzowie. Wtedy nawet nie zbliżymy się do czterdziestu punktów. Wierzę mimo wszystko, że sprawdzi się ten dobry scenariusz - dodał szkoleniowiec. Grudziądzanie nie zdobyli w dotychczasowych meczach wyjazdowych ani jednego punktu. Motorem napędowym w Tarnowie może być jednak Tomasz Gollob. Były Indywidualny Mistrz Świata wrócił do wysokiej formy, co potwierdził swoim wynikiem podczas turnieju SEC w Landshut. Robert Kempiński liczy, że doświadczony zawodnik potwierdzi wysoką formę w najbliższym meczu Ekstraligi. - Można powiedzieć, patrząc na ostatnie wyniki Tomka, że dla nas i dla niego zapaliło się światełko w tunelu. Do postawy tego zawodnika w Grudziądzu nie można mieć większych zastrzeżeń, bo od początku sezonu robił swoje, ale gdyby równie dobrze zaczął punktować na wyjazdach, byłaby to dobra informacja dla całego zespołu. Widzieliśmy jak szybki był w Landshut, a przecież ścigał się tam z mocnymi rywalami. Zmiana tłumika na Kinga mu najwyraźniej pomogła i jeśli spisze się równie dobrze w Tarnowie, wzrosną nasze szanse na dobry wynik - przyznał Kempiński.

Atutem grudziądzan w Tarnowie może być to, że zarówno Gollob, Łaguta, jak i Buczkowski jeździli wcześniej w barwach Jaskółek. - To może okazać się pomocne, ale znajomość danego toru nie zawsze przekłada się na wynik. Widać to na przykładzie Golloba, który nie tak dawno nie zrobił dobrego wyniku w Gorzowie. Musimy jednak liczyć, że tym razem będzie inaczej. Jadąc na swoim dobrym poziomie, nie będziemy na straconej pozycji - podsumował.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy twoim zdaniem Tomasz Gollob zdobędzie w Tarnowie powyżej dziesięciu punktów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×