Kłopoty na dobre opuściły Emila Sajfutdinowa?
Emil Sajfutdinow jest zadowolony ze swojej postawy w meczu z PGE Stalą. Rosjanin zdobył dziesięć punktów i dwa bonusy, a jego dorobek byłby bardziej okazały, gdyby nie testy nowego silnika.
Michał Wachowski
W ostatnich, wyjazdowych meczach leszczyńskich Byków Emil Sajfutdinow punktował poniżej oczekiwań. Krokiem do tego, by ustabilizować swoją formę był niedzielny mecz z PGE Stalą Rzeszów. Rosjanin stanął na wysokości zadania, będąc jednym z najlepiej punktujących zawodników zespołu. - Cieszę się z ponownej jazdy na leszczyńskim torze. Tak naprawdę był to dopiero mój drugi ligowy mecz u siebie. Ze swojej postawy jestem naprawdę zadowolony. Zdobyłem dziesięć punktów i dwa bonusy. Mogło być odrobinę lepiej, ale jest to dwucyfrowy wynik. Obym równie dobrze punktował w kolejnych spotkaniach - przyznał Sajfutdinow w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Podczas niedzielnego meczu w Lesznie kibice byli świadkami aż siedmiu upadków. Sajfutdinow pochwalił jednak przygotowanie toru, zaznaczając, iż nie mógł być on przyczyną niebezpiecznych zdarzeń na torze. - Ja nie mam żadnych zastrzeżeń do toru. Po prostu zawodnicy jeździli dość ostro, walcząc o każdy możliwy punkt. Nad stadionem była burzowa pogoda i być może to napięcie trochę nam się udzieliło - podsumował Emil Sajfutdinow.
Skrót meczu Fogo Unia Leszno - PGE Stal Rzeszów Źródło: x-news/PGE EkstraligaKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>