KMŻ przed meczem w Pile z wieloma problemami. Skład wciąż jest niewiadomą

Wobec kontuzji Sama Mastersa i Kamila Pulczyńskiego KMŻ Motor Lublin po raz kolejny w tym sezonie nie będzie mógł wystąpić w najlepszym składzie. Zestawienie na mecz w Pile wciąż jest niewiadomą.

Piotr Masierak
Piotr Masierak

W awizowanym zestawieniu Koziołków na niedzielne starcie z Polonią Piła obok pewnych występu zawodników zagranicznych - Alesa Drymla, Timo Lahtiego i Mathiasa Thoernbloma - widnieją nazwiska Emila Pulczyńskiego oraz Ronniego Jamrożego. Okazuje się jednak, że skład ten przed spotkaniem zostanie jeszcze najprawdopodobniej zmodyfikowany.

- Nie chcę podawać konkretów, bo wiele zależy jeszcze od działań prezesa i kierownictwa, ale skład jest ustawiony tak, aby spokojnie można było dokonać w nim zmian. Szansę na występ w Pile ma Edward Mazur, niewykluczone również, że pojedzie Roman Chromik. W piątek jeszcze czeka nas trening i po tym, co zaobserwuję, dokonam najlepszego możliwego wyboru. Ci dwaj polscy seniorzy muszą być godnymi partnerami dla reszty drużyny, bo czeka nas bardzo trudny pojedynek - mówi szkoleniowiec KMŻ Motoru Jerzy Głogowski.

Opiekun Koziołków martwić musi się nie tylko o postawę żużlowców krajowych. Co prawda bowiem Dryml w poprzednim meczu z Wybrzeżem Gdańsk był bezbłędny, a Timo Lahti zazwyczaj jeździ na naprawdę wysokim poziomie, jednak mający zastąpić kontuzjowanego Mastersa Thoernblom w ostatnich tygodniach nie napawał swoją formą kibiców z Lublina optymizmem.

W Pile o wyniku KMŻ może zadecydować postawa Mathiasa Thoernbloma W Pile o wyniku KMŻ może zadecydować postawa Mathiasa Thoernbloma

- Rzeczywiście, Mathias ma mocno zmienną formę. Miewa lepsze, ale i niestety gorsze występy. Będę starał się sprawić, żeby nie było tak, że budzi się z dobrymi biegami dopiero w połowie spotkania, jak to się już zdarzało. Spróbuję też pomóc mu ze sposobem w jaki ustawia swój sprzęt, bo w końcu gdy jedzie dla Motoru, to w dużej mierze ja odpowiadam za wynik tego zespołu - mówi szkoleniowiec znad Bystrzycy.

Kolejną sprawą, jaka przyprawić może Głogowskiego o ból głowy jest forma Oskara Bobera. Młodzieżowiec z Lublina nie spisuje się w tym sezonie zbyt dobrze, choć na pewno wpływ na jego wyniki miała kontuzja. Ostatnio jednak jego postawa w zawodach młodzieżowych sprawia, że opiekun KMŻ nie może być z niego zadowolony.

- W ostatnich zawodach Oskar jeździł miernie. Teoretycznie w Tarnowie zapunktował nieźle, ale tam rozstrzał umiejętności zawodników był taki, że niektórzy ledwo składali się w łuki. W pojedynku z bardziej znaczącymi rywalami, jak to miało miejsce podczas środowego Turnieju Zaplecza Kadry Juniorów w Pile, przyjeżdżał za ich plecami. To tym bardziej niepokojące, że przecież na tym torze będzie ścigał się w niedzielę. Oskar popełnia w trakcie jazdy sporo błędów, które d dodatku często powtarza. A przecież uraz ma już dawno za sobą, w tym momencie nie ma problemów zdrowotnych. Liczę na to, że w niedzielę formację juniorską uda się wzmocnić gościem. Jeśli Unia Tarnów nie weźmie na swój mecz Damiana Dąbrowskiego, wtedy na pewno będziemy chcieli go zobaczyć w naszym składzie. W innym przypadku możemy mieć naprawdę problem z puntami młodzieżowców - martwi się Głogowski.

Mimo wielu problemów trener Motoru nie załamuje jednak rąk przed trudnym pojedynkiem z pilanami.

- Oczywiście bardzo chcielibyśmy w Pile wygrać. Wiemy jednak, że będzie to bardzo trudne, bo to drużyna o wyrównanym składzie, która świetnie spisuje się na własnym terenie. Stać nas jednak na podjęcie wyrównanej walki z Polonią - uważa Głogowski.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Na osiągnięcie jakiego celu stać Koziołki w starciu z Polonią?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×