Tor w Częstochowie zagadką dla Unii Tarnów? Statystyki mówią co innego

Największym doświadczeniem wyniesionym z częstochowskiego toru może pochwalić się Kenneth Bjerre. Duńczyk w sezonie 2012 startował w barwach miejscowego Włókniarza, a jego wyniki osiągane na domowym obiekcie z reguły oscylowały wokół dwucyfrowych zdobyczy. Nieźle spisywał się również jako zawodnik zespołów przyjezdnych, będąc niemal w każdym meczu solidnym punktem swoich drużyn.

Największą siłą tarnowskiej Unii powinni być jednak jej tegoroczni liderzy. Zarówno Janusz Kołodziej, jak i Martin Vaculik w przeszłości wielokrotnie ścigali się na torze w Częstochowie. Z pewnością najbardziej w pamięci utkwił im rewanżowy mecz o trzecie miejsce z sezonu 2013. Jaskółki, które przed tym spotkaniem nie były stawiane w roli faworyta, m.in. dzięki wspomnianej dwójce zdołały utrzymać przewagę z pierwszego spotkania i po zaciętym dwumeczu sięgnęły po brązowy medal. Znacząco rolę odegrał wówczas także Leon Madsen, który wywalczył jedenaście punktów i był jednym z ojców sukcesu pod Jasną Górą.

Zaledwie jeden mecz ligowy w ostatnich czterech sezonach objechał w Częstochowie Artur Mroczka. Miało to miejsce w poprzednim roku, a jego pokaźna zdobycz punktowa może napawać optymizmem trenerów Unii. Nie od dziś wiadomo, że dobra postawa 26-letniego zawodnika jest kluczem do zwycięstw Unii Tarnów, a w przypadku gdy brakuje punktów ze strony wychowanka GKM-u Grudziądz, o dobry wynik tarnowskiej drużynie jest niezwykle ciężko. Jeśli zatem Mroczka w niedzielę spisze się równie dobrze, goście mogą skutecznie załatać dziury po słabiej punktujących juniorach, którzy w Częstochowie jak do tej pory startowali jedynie przy okazji zawodów młodzieżowych.

Występy zawodników Unii Tarnów na torze w Częstochowie w latach 2011-2014:

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>