Nicki Pedersen wygrał w Ostrowie, Sajfutdinow mistrzem Europy!

Zwycięstwem Nickiego Pedersena zakończył się ostatni, 4. finał tegorocznego cyklu Speedway European Championships. Duńczyk został wicemistrzem Europy, natomiast złoty medal po raz drugi z rzędu padł łupem Emila Sajfutdinowa!

Mateusz Makuch
Mateusz Makuch

To było piękne zwieńczenie tegorocznego cyklu Speedway European Championships. Publiczność w Ostrowie Wielkopolskim dopisała i głośnym dopingiem wspierała uczestników zawodów, zwłaszcza Polaków, których w stawce było aż siedmiu. Najlepiej z nich zaprezentował się Janusz Kołodziej, który w wyścigu finałowym zajął drugie miejsce. "Koldi" rozpoczął turniej od spektakularnego zwycięstwa, przy okazji wykręcając najszybszy czas tego dnia. Polak swoją dobrą postawą zapewnił sobie uczestnictwo w przyszłorocznym cyklu wyłaniającym Indywidualnego Mistrza Europy.

Po trzech turniejach Emil Sajfutdinow posiadał sporą przewagę nad drugim Nickim Pedersenem w klasyfikacji łącznej i mało prawdopodobne wydawało się, że Rosjanin nie przypieczętuje obrony mistrzowskiego tytułu w Ostrowie. Sensacji nie było i blisko 26-letni żużlowiec sięgnął po raz drugi z rzędu po IME. Sajfutdinow miał jednak pewne "przeboje" i przysporzył swoich sympatyków o dodatkowe emocje. Po 14. biegu, podczas którego Rosjanin zagwarantował sobie złoty medal, celebrujący z nim ten sukces jego koledzy doprowadzili do urazu barku. Na szczęście szybka interwencja lekarzy sprawiła, że prędko na twarzy Emila ponownie zagościł uśmiech.

Zawody były ciekawe, nie brakowało w nich walki i niespodziewanych rozstrzygnięć. Po fazie zasadniczej turnieju komplet "oczek" na swoim koncie posiadał Antonio Lindbaeck, który zawzięcie gonił w "generalce" Pedersena, chcąc odebrać mu srebrny medal. Wydawało się, że Szwed dopnie swego, ale w finale został pokonany przez swojego głównego rywala, czyli Duńczyka oraz wspomnianego Kołodzieja. Wpływ na taki rezultat mogło mieć pole startowe, które wybrał żużlowiec pochodzący z Brazylii. Postawił on na pole najbliżej krawężnika, które pod koniec zawodów nie było najlepsze.

Bardzo pozytywnie zaskoczył Mateusz Szczepaniak, który wystąpił w zawodach z dziką kartą. Reprezentant miejscowego klubu świetnie rozpoczął swój udział w imprezie. "Szczepan" dwukrotnie wygrał i wyraźnie jazda sprawiała mu sporą radość. Później nie było już tak rewelacyjnie, ale i tak Polak został sklasyfikowany na bardzo wysokim, 5. miejscu.

Z kryzysem uporał się Przemysław Pawlicki. Zawodnik Fogo Unii Leszno ostatnio nie radził sobie najlepiej (w dwumeczu półfinału PGE Ekstraligi zdobył tylko 3 punkty), ale w Ostrowie po dwóch słabszych biegach zaczął wygrywać. Popisywał się refleksem na starcie, był szybki na dojeździe do łuku i nie brakowało też prędkości w jego motocyklach na dystansie. Pawlicki był wyraźnie zadowolony i często poklepywał swój sprzęt. Dodajmy, że w sobotnim finale wystąpił on w kombinezonie łączonym na wzór kewlarów Leigh Adamsa oraz Darcy'ego Warda.

Minus można postawić przy sędzinie sobotnich zawodów, pani Susannie Huttinger, która dwukrotnie się nie popisała. Najpierw dopiero po 1. okrążeniu przerwała wyścig 15., kiedy to awarii uległa maszyna startowa. Później z kolei przedwcześnie włączyła czerwona światło, gdy Tomasz Jędrzejak upadł na tor w odsłonie 19. Polak natychmiast się podniósł i wraz z maszyną zbiegł na murawę. Konieczności przerywania wyścigu nie było. Na szczęście nie wypaczyło to rywalizacji, gdyż w powtórce padły te same rozstrzygnięcia co przed przerwaniem biegu.

Za nami kolejny sezon rozgrywek o Indywidualne Mistrzostwo Europy, zmodernizowanych od 2013 roku przez polską firmę One Sport. Niewątpliwie turnieje SEC są atrakcyjne a ich organizacja przynosi korzyści. Ostrów Wielkopolski był w sobotę stolicą speedway'a. Docenić należy mobilizację publiczności, która po brzegi wypełniła ostrowski obiekt.

Klasyfikacja generalna SEC ->>>>

Wyniki:
1. Nicki Pedersen (Dania) - 15 (2,3,2,2,3,3) + 1. miejsce w finale
2.
Janusz Kołodziej (Polska) - 12 (3,1,3,2,1,2) + 2. miejsce w finale
3.
Antonio Lindbaeck (Szwecja) - 16 (3,3,3,3,3,1) + 3. miejsce w finale
4.
Przemysław Pawlicki (Polska) - 10 (1,1,3,3,2,0) + 4. miejsce w finale
5.
Mateusz Szczepaniak (Polska) - 9 (3,3,1,0,2)
6.
Emil Sajfutdinow (Rosja) - 9 (2,1,3,3,-)
7.
Martin Vaculik (Słowacja) - 9 (3,1,2,1,2)
8.
Hans Andersen (Dania) - 8 (1,3,1,0,3)
9.
Artiom Łaguta (Rosja) - 7 (0,2,2,3,0)
10.
Piotr Pawlicki (Polska) - 7 (w,2,0,2,3)
11.
Peter Kildemand (Dania) - 7 (2,2,1,1,1)
12.
Grigorij Łaguta (Rosja) - 6 (0,2,0,2,2)
13.
Piotr Protasiewicz (Polska) - 5 (2,0,2,1,0)
14.
Vaclav Milik (Czechy) - 2 (1,0,0,0,1)
15.
Martin Smolinski (Niemcy) - 2 (0,0,1,0,1)
16.
Tomasz Jędrzejak (Polska) - 2 (1,0,0,1,w)
17.
Rune Holta (Polska) - 0 (w)

Bieg po biegu:
1.
(67,10) Szczepaniak, Sajfutdinow, Prz. Pawlicki, G. Łaguta
2.
(66,87) Vaculik, Kildemand, Milik, Smolinski
3.
(66,54) Kołodziej, Pedersen, Andersen, Pi. Pawlicki (w)
4.
(66,88) Lindbaeck, Protasiewicz, Jędrzejak, A. Łaguta
5.
(68,25) Szczepaniak, Kildemand, Kołodziej, Jędrzejak
6.
(68,60) Andersen, A. Łaguta, Sajfutdinow, Milik
7.
(67,50) Pedersen, G. Łaguta, Vaculik, Protasiewicz
8.
(67,75) Lindbaeck, Pi. Pawlicki, Prz. Pawlicki, Smolinski
9.
(68,47) Lindbaeck, Pedersen, Szczepaniak, Milik
10.
(67,59) Sajfutdinow, Protasiewicz, Kildemand, Pi. Pawlicki
11.
(67,25) Kołodziej, A. Łaguta, Smolinski, G. Łaguta
12.
(67,81) Prz. Pawlicki, Vaculik, Andersen, Jędrzejak
13.
(67,29) A. Łaguta, Pi. Pawlicki, Vaculik, Szczepaniak
14.
(67,71) Sajfutdinow, Pedersen, Jędrzejak, Smolinski
15.
(67,63) Lindbaeck, G. Łaguta, Kildemand, Andersen
16.
(67,60) Prz. Pawlicki, Kołodziej, Protasiewicz, Milik
17.
(67,72) Andersen, Szczepaniak, Smolinski, Protasiewicz
18.
(67,91) Lindbaeck, Vaculik, Kołodziej, Holta (w/2min)
19.
(67,81) Pi. Pawlicki, G. Łaguta, Milik, Jędrzejak (u/w)
20.
(68,00) Pedersen, Prz. Pawlicki, Kildemand, A. Łaguta

Bieg ostatniej szansy:
21.
(67,18) Prz. Pawlicki, Kołodziej, Szczepaniak

Finał:
22.
Pedersen, Kołodziej, Lindbaeck, Prz. Pawlicki

Sędzia: Susanne Huttinger
Widzów: ok. 12 000
NCD: 66,54 - uzyskał Janusz Kołodziej w wyścigu 3.

#dziejesiewsporcie: świetna reklama z udziałem Neuera


Oglądaj TAURON SEC tylko w TVP Sport
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×