Jacek Frątczak: Dedykuję ten brąz Darcy'emu
SPAR Falubaz Zielona Góra zajął trzecie miejsce w finale Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych. Zielonogórzanie zawody kończyli zdekompletowani, gdyż po raz kolejny w tym sezonie dosięgły ich kontuzje.
- Niezbyt szczęśliwe te zawody, jak i cały sezon. Widać, że pora kończyć to wszystko, bo - jeśli chodzi o sprawy zdrowotne - nie wiedzie nam się ostatnio w każdych zawodach. Ten pech nas prześladuje nawet w takim turnieju, jak ten w Gorzowie. W trudzie i znoju, przy tych wszystkich perturbacjach i z debiutantem Burzyńskim, udało nam się zdobyć brązowy medal - podsumował turniej Jacek Frątczak.
Dyrektor sportowy SPAR Falubazu Zielona Góra docenił nie tylko walkę swoich zawodników, ale także rywali. Srebrne medale żużlowcy z Grodu Bachusa przegrali dopiero w wyścigu dodatkowym. - O srebro zawalczyliśmy godnie. Krystian przegrał start w dodatkowym biegu z Danielem. Świetny występ. Przed zawodami ten medal bralibyśmy w ciemno. Mamy pewien niedosyt, ale bardziej martwimy się o zdrowie Alexa Zgardzińskiego - przyznał menedżer drużyny.
Prym w drużynie z południa województwa lubuskiego wiódł Krystian Pieszczek. Forma 20-latka nie była jednak zbyt równa. - Tak, jak i cały jego sezon. Krystian musi zimę wykorzystać, jeśli chodzi o ugruntowanie swojej pozycji i formy w żużlu. Te skoki, sinusoida formy, to jego największy problem. Te zawody były tego symbolem - stwierdził opiekun zielonogórskiej ekipy.
Pod nieobecność Zgardzińskiego swoje szanse dostawał Mateusz Burzyński i całkiem dobrze je wykorzystywał, kończąc zawody z dorobkiem pięciu punktów. - Najważniejsze było to, żeby w jego kontekście mówić o poprawnej jeździe. Nie miał się koncentrować na zdobywaniu punktów, ale po prostu łowił. Jeździł poprawnie, nie kombinowaliśmy z jego sprzętem. Chodziło o to, żeby mu się komfortowo jeździło. A że zbierał po drodze punkty, to dało nam to medal, z czego się bardzo cieszymy. To może być moment przełomowy dla tego chłopaka. Widać, że potencjał jest. To młody zawodnik - 16 lat. Będziemy się przypatrywać dalej jego formie. Nie zawiódł i pokazał, że warto na niego stawiać - ocenił menedżer zespołu.Brąz w MMPPK może się okazać miodem na serce klubu, jednakże przeważającą część stanowią te mało pozytywne zdarzenia tego sezonu. Nikt w Zielonej Górze nie zapomina oczywiście o Dracy Wa- To nie zastąpi ani ligi ani innych historii i nie przykryje tych ciężkich kontuzji. Na osłodę dedykuję ten brąz Darcy'emu, bo cokolwiek w jego przypadku nie powiemy, to zawsze będzie za mało - zakończył Jacek Frątczak.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>