Władysław Gollob przejmuje Polonię Bydgoszcz! (aktualizacja)

Saga dotycząca nowego właściciela Polonii Bydgoszcz ma swój koniec. Prezydent miasta Rafał Bruski zdecydował o sprzedaży akcji Bydgoskiemu Towarzystwu Sportowemu, czyli klubowi zarządzanemu przez Władysława Golloba.

Andrzej Matkowski
Andrzej Matkowski

Na tę decyzję żużlowe środowisko w Bydgoszczy, ale nie tylko, czekało od dłuższego czasu. Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski przedstawił szczegóły prac specjalnie powołanej komisji, a także zdradził warunki propozycji złożonych przez zainteresowane zakupem akcji ŻKS Polonia Bydgoszcz SA podmioty. - Nad projektem zbycia akcji ŻKS Polonia Bydgoszcz SA pracowała czteroosobowa komisja, która wczoraj zakończyła pracę i przedstawiła mi rekomendację co do dalszego działania. Rekomendacja jest pozytywna i wskazuje prezydentowi zbycie akcji tej miejskiej spółki - wyjaśnił prezydent Bydgoszczy.

Miasto Bydgoszcz już dwa razy próbowało sprzedać akcje ŻKS Polonia Bydgoszcz SA, a dopiero trzecia próba wydaje się mieć pozytywne zakończenie. - Dlaczego tak konsekwentnie dążyłem do zbycia akcji tej spółki? - pytał się sam prezydent Bruski. - Uważam, że rolą samorządu, a w tym przypadku miasta, nie jest bycie właścicielem zawodowych spółek sportowych. O tym konsekwentnie od kilku lat mówiłem. Sprawdziliśmy w ligach żużlowych i praktycznie tylko w Bydgoszczy i Grudziądzu samorządy są właścicielami spółek, a w pozostałych przypadkach są to inne podmioty. Rolą miasta jest wspieranie sportu - i tego wyczynowego, i tego młodzieżowego i dzieci. Te relacje, od momentu kiedy wyjdziemy ze spółki, tak właśnie będą wyglądać - zadeklarował włodarz Bydgoszczy.

Po złożeniu wiążących ofert specjalnie powołana komisja rozmawiała z zainteresowanymi podmiotami. - Z każdym z oferentów komisja spotkała się dwukrotnie - poinformował Rafał Bruski. - Na początku zainteresowane nabyciem akcji były cztery podmioty: One Sport Sp. z o. o. z siedzibą w Toruniu, Bydgoskie Towarzystwo Żużlowe Polonia z siedzibą w Bydgoszczy, Bydgoskie Towarzystwo Sportowe z siedzibą w Niemczu oraz pan Andreas Jonsson. Wiążące oferty, które upoważniały do rozpoczęcia negocjacji, złożyły trzy podmioty - wymienione wcześniej trzy, poza One Sport Sp. z o. o. z siedzibą w Toruniu. Przyjąłem zasadę, że w trakcie obrad komisji nie spotykam się z żadnym oferentem, gdyż uznaję, że jeśli ktoś ma coś do powiedzenia, to przedstawia to w formie oficjalnej w czasie prac komisji, co zostaje zaprotokołowane. Wówczas jest to informacja istotna z punktu widzenia toczącego się procesu - wyprzedził pojawiające się pytania prezydent Bydgoszczy.

- Co było brane pod uwagę podczas negocjacji? Cena, wiarygodność i know-how, zapewnienie płynności w 2015 roku i przystąpienie do rozgrywek w 2016 roku, oczekiwane wsparcie ze strony miasta - poinformował Rafał Bruski. - Zdajemy sobie sprawę, że w obecnej sytuacji finansowej spółki cena nie jest najważniejsza. Oferty, które wpływały, podobnie jak poprzednie, opiewały na 1 bądź 2 grosze za akcję - 2 gr zaproponował pan Jonsson, pozostałe dwa podmioty po 1 gr - przekazał prezydent Bruski.

Miasto Bydgoszcz zainteresowanym nabyciem akcji ŻKS Polonia Bydgoszcz SA zaoferowało podobne warunki, jak podczas drugiej próby zbycia akcji. - Oferta miasta, czyli to, do czego byli upoważnieni członkowie komisji, była taka, jak poprzednio, to jest 8,5 miliona zł, obejmująca lata 2015-2019. Teoretycznie pół miliona w roku 2015 i po 2 miliony w kolejnych, ale komisja dostała pewną elastyczność co do tego strumienia pieniędzy w czasie. Zdajemy sobie bowiem sprawę z tego, że największe problemy nowy właściciel będzie miał w latach 2016 i 2017 - przekazał prezydent Rafał Bruski.

Po wyjaśnieniu warunków, włodarz Bydgoszczy przedstawił ocenę poszczególnych ofert. - Najdalej od proponowanych warunków był pan Jonsson, który zażyczył sobie kwotę wsparcia ze strony miasta w wysokości 14 milionów zł, w tym w latach 2016 i 2017 po 4 miliony zł. Nie wskazał z nazwy żadnego sponsora strategicznego, nie przedstawił rozwiązania problemu płatności w latach 2015-2016. Przyjęcie tej oferty oznaczałoby konieczność ograniczenia finansowania pozostałych klubów sportowych w Bydgoszczy w wysokości ok. 40 proc. Taka dygresja, że gdyby miasto deklarowało wsparcie w tej kwocie, to kolejka chętnych do zakupu klubu byłaby zupełnie inna. Pan skarbnik żartował nawet, że on by się zastanowił, czy nie rzucić pracy i nie przejąć klubu - ale to tak na marginesie - żartował Rafał Bruski.

- Bydgoskie Towarzystwo Żużlowe akceptowało sumę wsparcia oferowanego przez miasto na lata 2016-2019 w łącznej kwocie 8 milionów zł, jednak oczekiwało pokrycia przez miasto przypadających na rok 2015 wymagalnych zobowiązań wobec zawodników i banku w kwocie ok. 1 miliona zł - kontynuował ocenę prezydent Bydgoszczy.

- Trzeci oferent - Bydgoskie Towarzystwo Sportowe akceptowało sumę wsparcia proponowanego przez miasto na lata 2015-2019 w kwocie 8,5 miliona zł i jednocześnie przedstawiło propozycję zaangażowania własnych środków w zapewnienie utrzymania płynności. Jednocześnie oczekiwało wsparcie przez miasto kwotą 0,5 miliona zł w roku 2015 - to jest kwota, którą deklarowaliśmy już na początku roku, przy czym 1,5 miliona zł zostało już uruchomione, a 0,5 miliona zł czekało do tej pory. W 2016 oczekiwany strumień wsparcia to 3 miliony zł, w 2017 roku 2 miliony zł, a w latach 2018 i 2019 po 1,5 miliona zł - zakończył prezentację ofert Rafał Bruski.

Po przeprowadzonych rozmowach, komisja przedstawiła prezydentowi rekomendację dotyczącą dalszych kroków. - Wczoraj otrzymałem od komisji pisemną rekomendację zbycia akcji na rzecz Bydgoskiego Towarzystwa Sportowego. Rekomendację przyjąłem i poinformowałem oferentów o rozstrzygnięciach. Także wczoraj o godzinie 17 spotkałem się z panem Władysławem Gollobem, aby osobiście zakomunikować mu o otrzymanej rekomendacji i podjętej przeze mnie decyzji - przekazał prezydent Bruski.

Do zakończenia całego procesu potrzeba jeszcze zgody bydgoskiej Rady Miasta, a także formalnego podpisania umowy pomiędzy miastem, a nowym właścicielem żużlowej spółki. - Na sesji w przyszłym tygodniu w ramach autopoprawki zostanie włączona możliwość uruchomienia środków w kwocie 0,5 miliona zł dotacji na ten rok. Może być ona wykorzystana tylko na koszty funkcjonowania klubu, czy koszty działalności żużlowej, które zostały wygenerowane w 2015 roku. Z tych środków nie można spłacać żadnych długów, czy kredytu. Zostanie także przedstawiona umowa o współpracy do roku 2019 - podobną umowę podpisaliśmy chociażby przy okazji festiwalu Camerimage. Oczywiście obie decyzje zależeć będą od radnych, ale wierzę, że znajdą one pełne poparcie. Dotacja zostanie przekazana po tym, jak nowy właściciel wybierze zarząd, tak żeby już on miał wpływ na wydawanie tych środków. Jednocześnie rozwiążemy umowę dotyczącą użytkowania stadionu z Bydgoskim Towarzystwem Żużlowym i zostanie zawarta umowa bezpośrednio z klubem ŻKS Polonia Bydgoszcz SA. Dodatkowo, o co wnioskował już od maja obecny użytkownik, miasto na wiosnę, jeszcze przed sezonem 2016, dokona remontu band, warunkujących otrzymanie licencji na 2016 rok. Zbycie akcji i podpisanie umowy o współpracy nastąpi w przyszłym tygodniu. Co bardzo istotne, pomoc miasta do roku 2019 nie może się zmienić, gdyż była bardzo istotnym elementem negocjacji - przekazał zgromadzonym na konferencji prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy wierzysz, że pod rządami Władysława Golloba, Polonia znów będzie święcić sukcesy w Ekstralidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×