Budujące słowa Czai dla fanów Włókniarza

Wiele wskazuje na to, że po rocznej przerwie do Włókniarza Częstochowa wróci wychowanek tego klubu, Artur Czaja. Przyszłoroczne rozgrywki będą dla niego pierwszymi w gronie seniorów. Zawodnik liczy na odbudowanie formy.

Mateusz Makuch
Mateusz Makuch

Pochodzący z Psar Śląskich Artur Czaja licencję żużlową zdał w barwach częstochowskiego Włókniarza i dla tego klubu jeździł do 2014 roku włącznie. Najlepiej spisywał się w sezonie 2013, kiedy to biało-zieloni walczyli w play-offach najpierw o finał Drużynowych Mistrzostw Polski, a następnie o brązowy medal. W minionych rozgrywkach Czaja ścigał się dla PGE Stali Rzeszów.

Był to ostatni juniorski sezon "Józka". Czaja od początku mówił, że pierwszy rok w gronie seniorów chciałby spędzić na zapleczu PGE Ekstraligi. W kuluarach w kontekście jego potencjalnych pracodawców wymieniało się MDM Komputery ŻKS Ostrovię Ostrów oraz Orła Łódź. Ponadto był brany pod uwagę w Renault Zdunek Wybrzeżu Gdańsk. W grze pozostawał też Włókniarz Częstochowa, lecz w tym przypadku Czaję zniechęcał drugoligowy poziom rozgrywek.

Teraz sytuacja diametralnie uległa zmianie. I oraz II liga mają zostać połączone i zawodnik najprawdopodobniej dojdzie do porozumienia właśnie ze swoim macierzystym klubem. - Po pierwsze mega się cieszę, że Włókniarz jest w pierwszej lidze. Mam nadzieję, że nasze rozmowy przyniosą skutek i znów będę mógł jeździć we Włókniarzu. Bardzo chcę wrócić do Częstochowy, bardzo dobrze się tam czuję, lubię tamten tor i mam nadzieję, że przyszły rok będzie dla mnie lepszy. Staram się przygotować kondycyjnie i sprzętowo jak najlepiej. Robię wszystko żeby wrócić do formy i jeździć jak najlepiej we Włókniarzu - przekazał naszemu portalowi Artur Czaja.

Łącząc tę wypowiedź z następującymi słowami prezesa Lwów Michała Świącika: - Chcemy zrobić wszystko, aby Artur Czaja jeździł we Włókniarzu - sprawa wydaje się być jasna.

Interesujesz się żużlem? Kochasz czarny sport? Wypełnij ankietę!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×