Wojciech Żabiałowicz: Drużynie z Torunia wróżę jak najlepsze wyniki

W klubie z Torunia panuje przekonanie, że przyszły sezon powinien przynieść duże sukcesy. Podobnego zdania jest legenda toruńskiego żużla, Wojciech Żabiałowicz.

Konrad Marzec
Konrad Marzec

KS Get Well Toruń ma już gotowy skład na sezon 2016. Pod koniec starego roku, nowi zawodnicy zostali przedstawieni kibicom, a ci z optymizmem patrzą na tegoroczne rozgrywki. Transfery potencjalnych liderów, takich jak Martin Vaculik czy Greg Hancock, muszą obligować do walki o najwyższe laury. Według byłego zawodnika Aniołów, Wojciecha Żabiałowicza, żaden z zawodników nie trafił do grodu Kopernika przez przypadek. - Jeśli chodzi o najbliższy sezon, to ja drużynie z Torunia wróżę jak najlepiej. Jacek Gajewski podobierał sobie zawodników z górnej półki, za pozwoleniem pani prezes i teraz zarówno kibice oraz ja, jako były zawodnik, oczekują zdobycia mistrzostwa Polski. - komentuje Żabiałowicz. - Niektórzy zawodnicy muszą ustabilizować formę, bo nie może tak być, że raz będą przywozić dwanaście punktów, a w innych zawodach po dwa - dodaje.

Jedną z kluczowych osób w składzie Aniołów będzie z pewnością Paweł Przedpełski. Junior w zespole Jacka Gajewskiego urósł niespodziewanie do roli lidera zespołu już w 2015 roku, co miało związek ze słabszą formą m.in. Grigorija Łaguty. Teraz presja na wychowanku toruńskiego klubu powinna być nieco mniejsza. Być może przełoży się to także na sukcesy w IMŚJ, gdzie 20-latek będzie szukał przynajmniej miejsca na podium. - Paweł Przedpełski nabrał już tyle doświadczenia, widać charyzmę w jego jeździe i od dwóch lat puka do ścisłej czołówki. Uważam, że ma bardzo duże szanse na to, żeby sezon 2016 należał do niego - uważa Żabiałowicz.

Przez wielu ekspertów, kandydatem numer jeden do zdobycia złotego medalu za sezon 2016 PGE Ekstraligi jest jednak Fogo Unia Leszno. Byki wzmocniły się Peterem Kildemandem oraz utrzymały w składzie najważniejszych zawodników, takich jak Nicki Pedersen, Emil Sajfutdinow czy Piotr Pawlicki. Jak podkreśla Żabiałowicz w rozmowie z naszym portalem, dobre nazwiska to nie wszystko. - Oczywiście, że w Lesznie mają teoretycznie najsilniejszy skład, ale sezon wszystko zweryfikuje. Potrzeba także dużo szczęścia, bo jedna kontuzja może wszystko zepsuć. Do tego musi być jedność i odpowiednia taktyka w drużynie. Są to niezbędne elementy, aby myśleć o sukcesie - podkreśla legenda toruńskiego żużla.

Mimo sporego bałaganu po zakończeniu sezonu 2015, niezły skład udało się stworzyć w Zielonej Górze. Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra z pewnością zechce namieszać w czołówce PGE Ekstraligi. Podobne aspiracje mają w Gorzowie, czy Wrocławiu. Zdaniem Żabiałowicza, liga podzieli się na dwa obozy. - Taki będzie smaczek tych rozgrywek, że cztery lub pięć drużyn powinno walczyć o jak najlepsze miejsca, a reszta odjedzie sezon zasadniczy i będzie miała wakacje - sugeruje. - Żeby było inaczej, konieczne są zmiany zarówno w najwyższej klasie rozgrywkowej jak i w niższych ligach, żeby ci nieco słabsi zawodnicy mieli możliwość regularnych startów, odpowiednie wsparcie, a nie tak jak jest teraz gdy wielu z nich gaśnie z powodu gorszych wyników - dodaje.

Pierwszy mecz nowego sezonu zaplanowano na 8 kwietnia. Fogo Unia Leszno podejmie w nim zespół Stali Gorzów. Wszystkie mecze pierwszej serii spotkań będzie można obejrzeć w telewizji.

Kto skompletował mocniejszy skład przed sezonem 2016?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×