Chris Holder komplementuje polskiego zawodnika: Był filarem tej drużyny

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Australijczyk przyznał, że jego brytyjski klub miał wielkie szczęście, mając przez trzy sezony w swoim składzie Macieja Janowskiego. 28-latek nie ukrywa, że żałuje odejścia wrocławianina z Poole.

Maciej Janowski dołączył do Poole Pirates w 2013 roku i ścigał się w nim nieprzerwanie do końca sezonu 2015. Zdobył w tym czasie trzykrotnie mistrzostwo Elite League, od 2014 roku będąc kapitanem drużyny z Wimborne Road. W ostatnim roku startów był najlepszym zawodnikiem "Piratów", osiągając w 23 meczach średnią biegową 2,333, co dało mu drugie miejsce w lidze, tuż za Jasonem Doyle'm z Leicester Lions. Indywidualny mistrz Polski był niekwestionowanym liderem teamu Neila Middleditcha.

Od tego roku Janowski zdecydował się jednak na powrót do ligi szwedzkiej (będzie reprezentował Dackarnę Malilla) i nie chcąc nadwyrężać kalendarza startów, postanowił zrezygnować z jazdy na Wyspach. - Wielka szkoda, że "Magic" odszedł. Był filarem drużyny przez ostatnie półtora, dwa lata. To dobry człowiek i zawodnik - przyznał niedawny kolega klubowy Janowskiego z Poole Chris Holder, po czym dodał: - W szatni będzie bez niego trochę inaczej, ale to wciąż będzie Poole. Klub zdaje się przyciągać dobrych zawodników i zawsze staramy się mieć przy tym zabawę. Nie mogę się już tego doczekać.

Indywidualny mistrz świata z 2012 roku nie ukrywa, że zastąpienie Polaka będzie bardzo trudne do wykonania. - Nie możesz kupić doświadczenia. Nie możesz do tego zastąpić takiego jeźdźca jak "Magic", ale mam nadzieję, że chłopcy wykonają swoją pracę. Jestem przekonany, że mamy zawodników do zrobienia tego - powiedział Australijczyk.

Obrońcy tytułu już na początku grudnia ogłosili skład na nowy sezon. Z mistrzowskiej ekipy obok Holdera pozostali jedynie Davey Watt oraz Kyle Newman. Promotor zespołu z hrabstwa Dorset Matt Ford przekonał do jazdy czterech nowych zawodników. Poole reprezentować będą od tego roku: Hans Andersen, Krzysztof Buczkowski, Brady Kurtz i Adam Ellis.

"Piraci" stoją przed szansą powtórzenia wyczynu Wimbledonu Dons z lat 1958-1961 i wygrania rozgrywek ligowych cztery razy z rzędu. - Poole było niesamowite. Było mistrzem przez ostatnie trzy lata. Odkąd tam jestem zawsze mieli duże sukcesy, dobre zespoły, a ja miałem świetnych kolegów do wspólnej jazdy. Mam nadzieję, że w tym roku nie będzie inaczej - przyznał Holder.

Pierwszy mecz w nowym sezonie Poole Pirates pojedzie 16 marca na własnym torze przeciwko Coventry Bees. Będzie to pierwsza odsłona dwumeczu o Tarczę Elite League. Drużyna Neila Middleditcha broni trofeum.

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
avatar
nikiStart
21.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Maciek jest the best tyle w temacie teraz czas na Grzesia zobaczymy jak da radę w Poole  
Tommy 42
21.02.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Facet wie co mówi,szacun!  
avatar
yes
21.02.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Każdy stara się realizować swoje plany. Rozjechały się w 2016 drogi Janowskiego i angielskich Piratów. Będą mieli Buczkowskiego.